poniedziałek, 31 grudnia 2018

Tomasz Misiak - ŻYCZMY SOBIE

 Michael Cheval




Stare strachy wrzućmy w ciemny kąt,
Życzmy sobie szczęśliwego nowego…
Na zwyczajność się godzić to błąd,
Życzmy sobie wszystkiego niezwykłego:
Eskapady na odległy ląd,
Potańcówki do rana białego.
Zniechęceniu się poddawać to błąd,
Życzmy sobie dobrych chęci do wszystkiego.

Stare strachy wrzućmy w ciemny kąt,
Życzmy sobie szczęścia w nowym roku…
Z pechem godzić się w życiu to błąd,
Więc kierujmy się ku szczęściu krok po kroku.


Nie wahajmy się płynąć pod prąd,
Dość na świat napatrzyliśmy się z boku.
Z przeciętnością się godzić to błąd,
Świat ma tyle nieprzeciętnych uroków.

Nowy rok, nowy rok, nowy rok,
W nową przyszłość nowy śmiały krok.
Stary rok, stary rok, stary rok;
To, co złe w nim było, skryje wkrótce mrok.
Nowy rok, nowy rok, nowy rok:
Ciekawością i nadzieją płonie wzrok.
Co przyniesie - któż to wie?
Rzeczy dobre, rzeczy złe…
Przekonamy się za rok,
W nowy rok!

niedziela, 30 grudnia 2018

Julia Hartwig * * * * *





Podobno kwiat drży,
kiedy zbliżamy się do niego z nożem.

Więc tak długo trzeba było czekać,
by nauka potwierdziła

jedność świata i ludzi,

drzew , kwiatów i minerałów,

głoszoną w ewangelii romantyków?

sobota, 29 grudnia 2018

Czesław Miłosz - Kufer

Wiliam Blake

 Może świat został przez Pana Boga po to stworzony, żeby odbijał
się w nieskończonej liczbie oczu istot żywych, albo, co bardziej
prawdopodobne, w nieskończonej liczbie ludzkich świadomości.

Także ludzkich fantazji, takich jak moje romantyczne wyobrażenie
lasu w Raudonce, albo moje wyobrażenie piersi panny Poli,
kiedy byłem w niej zakochany.

Gdzie Pan Bóg chowa te odbicia? Czy ma taki bardzo duży kufer,
w którym przechowuje wszystkie swoje skarby?
Czy też jest ogromnym komputerem, w którym zmieści się
ich bezgraniczna mnogość?

Może zajmuje się ich przeglądaniem, porównując odbicia z tym,
jak naprawdę było?
Podśmiewając się w brodę z mędrków, którzy utrzymywali,
że są tylko te odbicia…. i nic więcej.

wtorek, 25 grudnia 2018

Andrzej Waligórski - KOLĘDA



Uniwersalny, tonizujący
Więcej znaczący niż bochen chleba,
Na tych co wierzą, i niewierzących
Śnieg jednakowo sypie się z nieba.

Niebo co prawda jest dla wierzących
Lecz niewierzący też się w nim kręcą
I setką rakiet orbitujących
Nie mniej niż święci śniegu utrzęsą.

Świat się puszysty robi i śpiący
Jak biały misio co słodko drzemie,
A śnieg kojąco-zespalający
Z wspólnego nieba leci na ziemię.

Przystanął żołnierz atakujący
Mały i brudny w śniegowej bieli,
A żołnierz atak odpierający
Miał go na muszce, ale nie strzelił.

Drwal, po choinkę przesieką brnący,
Słynny wirtuoz w połowie schertza
I uczeń wierszyk obkuwający -
Złożyli prawe dłonie na sercach

I zapatrzyli się w gęstniejący
Mrok w Neapolu i mrok w Opolu,
I zobaczyli Trzech Jaśniejących,
Lecz nie Trzech Króli, a trzech Karolów:

Dickens wierzący, Marks - niewierzący
Znużone czoła na dłoniach wsparli
A między nimi praktykujący
Choć negujący, stał Karol Darwin.

I był to obraz pocieszający,
Więcej znaczący niż bochen chleba,
A śnieg, milcząco - zespalający
Od tysiącleci sypie się z nieba...

..

niedziela, 23 grudnia 2018

Jan Twardowski - Wiersz staroświecki



Pomódlmy się w Noc Betlejemską, 
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania.

Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.

Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.

Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.

Aby się wszystko uprościło -
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.

Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.

sobota, 22 grudnia 2018

Zofia Szydzik - gdy rozum śpi





Święta Bożego Narodzenia zapowiadane, 
na długo przed - iluminacją świateł okien wystawowych. 

wszechobecny głód posiadania – dźwignią handlu! 
...więc w pocie czoła, na bezdechu, po niezliczonych 
półkach... meta - dział ze spirytualiami! 


obfitość wypycha brzuchy, uniemożliwiając 
pochylenie się nad żłobkiem narodzenia, 
gdzie dziecinę w swej nagości prawdziwą, 
przywalono komercją! jej płaczu nie słychać, 
nawet w kościele! 

Bóg się narodził... 
żydem był - więc zaciśnięto mu na małej szyi 
koloratkę z nietolerancji... 

tylko ślepiec, pobłogosławi 
trędowatą wiarę! 

piątek, 21 grudnia 2018

ks. Wacław Buryła - Nie płacz po miłości

H. Gailey
nie płacz po miłości nawet niespełnionej 
po każdej zostaje jakaś dobra pamięć 

jakiś ślad konieczny który każe wierzyć 
że nawet na ziemi można raj zbudować 

jakieś ważne miejsce gdzie można powracać 
z miejsc bardzo odległych gdy życie dokuczy 

nie płacz po miłości nawet nieobecnej 
bo śladu na sercu czas nigdy nie zatrze 

i ciepłym światłem wciąż będzie oswajać 
najgłębszą ciemność którą los przyniesie 

i znajomym listem rozbroi samotność 
o którą co dzień trzeba się potykać 

dziękuj za miłość nawet tę minioną 
bo tylko ona przybliża do marzeń

środa, 19 grudnia 2018

Konstandinos Kawafis - Świece



Dni przyszłości przed nami – 
jak ustawione w rzędzie świece zapalone,
złote, ciepłe, pełne życia.

Za nami – dni, co przeminęły:
smutny szereg świec wygasłych;te najbliższe jeszcze trochę dymią,
zimne świece, zniszczone, pogięte.

Nie chcę na nie patrzeć – ich widok mnie zasmuca;
i boli mnie, gdy wspomnę, jak niegdyś płonęły.
Przed siebie patrzę – na zapalone świece.

Nie chcę się odwrócić, abym nie zadrżał widząc,
jak szybko się wydłuża ciemny szereg – 
i więcej, coraz więcej świec wygasłych.

Przełożył: Zygmunt Kubiak 

wtorek, 18 grudnia 2018

Ewa Lipska - Ostatnie słowa

Louis Jover




Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
ostatnie słowa
mogłyby nas zawieść

Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych
ostatnich słów
bo nieostrożne mogły
zawadzić o czas przyszły

Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
przedwcześnie pogrzebać coś w nas
Mogłyby mówić nad wszelką miarę
Powiedzieć do nas o wiele za wszystko
Jak czynny wulkan pod tweedowym niebem

Mogłyby nic nie mieć do powiedzenia
Przedwcześnie pogrzebać coś w nas

Może lepiej, że
nie zdążyliśmy
powiedzieć sobie tych ostatnich słów
w ostatnich słowach
zamknięty jest
głuszec.


poniedziałek, 17 grudnia 2018

Lord George Byron - Do Inezy

Ivan Aivazovski




Błądzić po całym świecie jak wyrzutek,

W ubiegłe patrząc fale, coraz skorsze:
To moja dola, a słodzi jej smutek
Myśl, żem wycierpiał już to, co najgorsze.


Lecz co najgorszym? 

Nie dbaj o to wcale,
Nie wglądaj w oko, by tobie odrzekło,
Ilu łez próżne... 

Czaruj, ideale,
Ale mi nie patrz w serce: tam jest piekło.

25 stycznia 1810


Przekład: Cyprian Kamil Norwid

niedziela, 16 grudnia 2018

Jacek Kaczmarski - Jeszcze dzień


Wojciech Siudmak
Jeszcze dzień, jeszcze dwa wszystko się odmieni
Wszystko się ułoży jak w kartach
A na razie choć czekamy jutra jak zbawienia
A na razie w tygodniowym rachunku sumienia
Rozgrzeszamy się z poniedziałku

Jeszcze dzień, jeszcze dwa, gdy nie braknie nam wiary
Zawrócimy do źródeł rzeki rwące
A na razie bezpiecznie płyniemy na fali
A na razie marząc o gorącym źródle zażywamy kąpieli gorącej

Jeszcze dzień jeszcze dwa, tak mijają lata
Ziemia wciąż się kręci dokoła
My płyniemy z falą na północ, południe
Unoszeni wiarą, że może już jutro ujście rzeki okaże się źródłem

Jeszcze dzień jeszcze dwa, ktoś tu do nas przyjdzie
Ktoś tu przyjdzie, zbyt długo czekamy
A na razie róbmy co do nas należy
A na razie, kark jeszcze nisko zginając
Starych bogów w progu witajmy

I choć starych bogów zastąpili nowi
To i tak kark po staremu się zgina
Od poniedziałku co trwa do soboty

I jak zawsze zbyt wcześnie rano się zaczyna tą samą modlitwą
Że może już jutro wszystko się odmieni, ułoży jak w kartach
Więc będziemy szukać jutra jak zbawienia
Od samego rana aż do końca świata

Magda Czapińska - Czas zrobił swoje

Elizabeth Zarova Brown
Dziewczynka, którą kiedyś byłam,
Odwiedza mnie czasami w snach.
Częstuje dropsem lub agrestem
I patrzy na mnie, jakoś tak....
Z niedowierzaniem w piwnych oczach,
W zdumieniu tak dziecinnym trwa,
Jak by nie mogła w to uwierzyć,
Że ... ja - to ja,
Że ja - to ja.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
Dokładnie i solidnie.
Każda dziewczynka to przechodzi,
A potem... trochę brzydnie.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
I cofnąć go nie można.
Pamiętaj o tym,
Wróć do mamy.
Na przyszłość bądź ostrożna.

Z pożółkłej starej fotografii
Uśmiecha się znajoma twarz;
Zabawne jasne warkoczyki,
A w oczach ten bezczelny blask.
Pamiętasz? - pyta - tamte wiosny,
Wagary, flirty, pierwsze bzy,
I tego, który kochać nie chciał,
Więc dotąd się, za karę śni.

To czas, kochanie,
Zrobił swoje,
I depcze nam po piętach.
On jakoś nie zna się na żartach,
Na żadnych sentymentach.
To czas, kochanie,
Zrobił swoje
Najlepiej jak potrafił.
A ty - ty wiecznie uśmiechnięta
Na starej fotografii.

W codziennym życia kołowrotku,
Wciąż zrywa mi się jakaś nić,
Więc trzeba wiązać koniec z końcem
I mimo wszystko jakoś żyć.
W pośpiechu, podle, podle, bez nadziei...
Z dnia na dzień przeżyć byle jak,
A nocą pytać aż do świtu
I po co tak? I na co tak?

To czas, kochanie,
Robi swoje,
Traktuje nas jak gości,
On nie ma złudzeń, ani pytań
I żadnych wątpliwości.
Bo czas nie pyta
Tylko płynie
I twarze wokół zmienia,
Aż nagle widzisz
Jak go mało
Zostało do stracenia.

Ludmiła Marjańska - Przytul mnie


Przytul mnie

powiedz


że to nie koniec

miłości

życia

że noc

nie zamyka dnia

że istnieje poranek pełen głosów

zapachów

nadziei.


sobota, 15 grudnia 2018

Wójcik Leszek - Przypowieść o jednym Chińczyku

                

                

                1.
Nieprawda że Chińczyków jest miliard
Chińczyk jest jeden
w czasie wolnym od pracy
analizuje pajęczynę świata
               2
Gdyby Chińczyków było więcej
Chiny nie dziwiłyby nikogo
Chińczyk codziennie przegląda się
w milionach luster
               3
Chińczyk budzi się
kiedy wcale nie śpi
ostatnio obudził się
po rewolucji kulturalnej
               4
Chińczyk żyje tysiące lat
i ze spokojem podziwia
cykliczny porządek
każda nowa dynastia
pragnie szczęścia ludzi
               5
Gdyby Swetoniusz Tacyt i Seneka znali Chiny
nie zdziwiłby ich Kaligula ani Neron
walka o pamięć potomnych
dowolnym sposobem
oto jest prawo władcy
               6
Chińczyk jest delikatny
jak kwiat mimozy
kłania się i uśmiecha
nawet cesarza zabijał
nie dotykając go rękami
               7
Chińczyk zna uroki sąsiedztwa
pod Wielkim Murem
zakopany slogan
o braterstwie narodów
               8
Wszystko rodzi się
w wyniku połączenia
ziemia i woda rodzą ryż
monotonia jest bezpłodna
Chińczyk nie lubi monotonii
               9
Kuchnia chińska
jest nieuzasadnionym
nadmiarem formy
droga do serca
wiedzie przez serce
             10
Wartości powstają
za dotknięciem ręki
tysiące rąk wznoszących Wielki Mur
mógł zniszczyć niedbały gest
cesarskiej dłoni
             11
Chińczyk nie lubi perwersji
i nie gra w chińczyka
najważniejszą grą
jest lot piłeczki pingpongowej
nad granicą przeciwieństw
             12
Czasu wolnego od myśli
nie praktykuje się
Chiny są krajem wynalazków
papier druk kompas i proch
to właśnie Chińczyk wynalazł Chiny

piątek, 14 grudnia 2018

Johann Wolfgang Goethe - ZNASZ LI TEN KRAJ

Roesler Franz  Italian 1845- 1907




Znasz-li ten kraj,
Gdzie cytryna dojrzewa,
Pomarańcz blask
Majowe złoci drzewa?

Gdzie wieńcem bluszcz
Ruiny dawne stroi
Gdzie buja Laur
I cyprys cicho stoi?
Znasz-li ten kraj?
Ach, tam, o moja miła!
Tam był mi raj,
Pókiś tam ze mną była!

Znasz-li ten gmach,
Gdzie wielkich sto podwoi,
Gdzie kolumn rząd
I tłum posągów stoi?
A wszystkie mnie
Witają twarzą białą:
"Pielgrzymie nasz,
Ach, co się z tobą stało!"
Znasz-li ten kraj?
Ach, tam, o moja miła!
Tam był mi raj,
Pókiś ty ze mną była!

Znasz-li ten brzeg,
Gdzie po skalistych górach
Strudzony muł
Swej drogi szuka w chmurach?
Gdzie w głębi jam
Płomieniem wrą opoki,
A z wierzchu skał
W kaskadach grzmią potoki?
Znasz-li ten kraj?
Ach, tu, o moja miła!
Tu byłby raj,
Gdybyś ty ze mną była!

Tłumaczenie: Adam Mickiewicz (Neapol 1830 r.).