O moim domu
którego ściany
z ciepłych niedomyślnych snów
napiszę najpiękniejszy wiersz
z ciepłych niedomyślnych snów
napiszę najpiękniejszy wiersz
o włosach dziecka
które nigdy nie wplączą się
w moje ręce kobiety
o ustach - które posępnym pragnieniem
nie zawisną ponad niepokojem moich nocy
o miłości - która rozkwita
w każdym wyszeptanym słowie
w barwie róż
w zapachu ściętej trawy
w pośpiesznym spadaniu gwiazd
w gorzkim
unicestwianiu motylich skrzydeł
zgasłych w płomieniu świecy
o miłości -
doskonałej w swoim chmurnym niespełnieniu
Halina Poświatowska
Ciekawe, jak rozwinęłaby się Jej twórczość, gdyby długich lat dożyła...
OdpowiedzUsuńTo samo pytanie zadaję sobie czytając poezję Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Gajcy - młodych poetów wojny i powstania .
UsuńPięknie pisała....szkoda ze tak wcześnie odeszła...
OdpowiedzUsuńStokrotka
Czy tylko miłość niespełniona jest doskonała?…
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWydaje mi sie, że Poświatowska nie uogólniała. miała na myśli swoją miłość, której nigdy nie przeżyje do końca.
UsuńPrzeważnie b. cierpiąc czy to fizycznie , czy duchowo wydaje nam się że jego cierpienie jest największe .
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój smartfon po zresetowaniu plącze mi litery, musiałam pousuwać komentarze - przepraszam .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Piękny wiersz... Bardzo lubię czytać wiersze Poświatowskiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń