Strony

środa, 13 sierpnia 2025

Tadeusz Różewicz - Głosy niepotrzebnych ludzi



Rys.. Henryk Nowodworski /1875 - 1930 / 

ZLY DUCH  Fragment 

III

Widziałem go
bez maski
szedł obok mnie
dobrze ubrany i wypasiony
i mówił mówił mówił
mówił tak aż ślina
zbierała się w kącikach warg:

„Miliard ludzi jest na świecie niepotrzebny

Kiedy oni wreszcie użyją
bomby atomowej

czarni wydają podobno woń niemiłą
dla białego człowieka
Azjaci mnożą się jak króliki
W Indiach ludzie umierają jak muchy”

Na widok dzieci które przechodziły
z białymi gołąbkami na kijkach
wybuchnął śmiechem zaśmiewał się
aż z oczu wytrysła, mu krew
Szedł przez tłum
jak przez powietrze
potrącony
mruknął „bydło”

i była w tym słowie
nienawiść zimna i szczera jak złoto. 

Tadeusz Różewicz - 1954.

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ale prawdziwe.... wiersz pisany w czasach stalinowskich kiedy dla oficjeli komunistycznych ludzie byli jak pisze Różewicz bydłem, a teraz jesteśmy śmieciami.
      Pozdrawiam, dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  2. Akurat ten wiersz rozszerzyłabym również poza politykę. Są ludzie, którzy wszędzie doszukują się zła, także tam gdzie go nie ma i nigdy nie było. Kontakty z takimi ludźmi są wyczerpujące i niszczące. 🙁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .... często w poezji szukam analogii z dniem dzisiejszym , bez złych intencji .

      Usuń
  3. Nienawiść zimna i szczera - to prawda, bywa taka...

    OdpowiedzUsuń