piątek, 24 listopada 2023

Jarosław Iwaszkiewicz * * *



Zdzisław Beksiński




 ***
Jak to łatwo jest deptać
upadłe wielkości

czy to jest zadanie poetów
rozbijać rozbite trumny?

jakże łatwo wymyślać
obcemu
schowawszy się za mur
obrońców sprawiedliwości



Ale być sprawiedliwym
w godzinie pogardy
podnieść głos
gdy wszystkie lisy schowały się do nory
zawołać głośno
kiedy wszyscy szepcą

o jakże mało jest takich
którzy to potrafią 

9 komentarzy:

jotka pisze...

Bardzo mądre przemyślenia, godne refleksji przez nas wszystkich...

JoAnna pisze...

Iwaszkiewicz... Wiatr historii wiał w niego, a on w wiersze... Ciekawa postać.

donka pisze...

To prawda, ciekawy człowiek. Ąnna Iwaszkiewicz również, polecam jej Dzienniki. Mimo homoseksualnych skłonności Jarosława... w pewnym stopniu obojga byli kochającym, bardzo do siebie przywiązanym małżeństwem. W Stawisku, ich rodzinnej siedzibie przechowywali w czasie okupacji Żydów, a po powstaniu warszawskim Stawisko pełne było uciekinierów.
Zarzucano Iwaszkiewiczowi współpracę z władzami komunistycznymi Ale jako prezes Związku Literatów Polskich od 1945 - z przerwami do 1980 Iwaszkiewicz nie pozwolił na wydalenie ze związku Stefana Kisielewskiego, Pawła Jasienicy i wielu innych pisarzy niewygodnych dla władzy.

Dzienniki Anny - chętnie podaruję komuś zainteresowanemu....

Stokrotka pisze...

Słusznie prawił Jarosław Iwaszkiewicz...

JoAnna pisze...

Czytałam całego Iwaszkiewicza, oczywiście i prawdziwie najbardziej kocham poezję i Matkę Joannę od aniołów, czytałam też Dzienniki Iwaszkiewiczowej.
Jedno mnie jednak zastanawia... Czemu Witkacy, który przenikał dusze swoich modeli, w pierwszej wersji ich małżeńskiego portretu narysował ją jako wampirzycę? Wiesz może coś na ten temat?

donka pisze...


Dotąd nie ma pewności, czy na namalowanym przez Witkacego portrecie ANNY I JAROSŁAWA IWASZKIEWICZÓW dwie białe plamy na ustach Anny, mogą być wystającymi zębami.
Hipotezą tylko jest założenie, że w pierwotnym zamyśle artysta przedstawił żonę Iwaszkiewicza jako wampirzycę – jako femme fatale. Witkacy namalował następny portret, ale zaginął.
.

Zagadka nigdy zapewne nie zostanie wyjaśniona;
A swoją drogą po Witkacym, jego wielkiej fantazji i nieprzewidywalności można się było wszystkiego spodziewać

https://www.historiaposzukaj.pl/wiedza,obrazy,288,obraz_iwaszkiewiczowie.html

Dobranoc.
Miłego jutrzejszego dnia Joanno, Jotko, Stokrotko.

Andrzej Pogorzelski pisze...

Przy ogromnym szacunku dla poezji Iwaszkiewicza, cenię go szczególnie za jego prozę, która wydaje się przedstawiać świat, który już nigdy nie powróci.

donka pisze...

Ja też zaczęłam czytać Iwaszkiewicza od jego prozy. Poezję dużo później. Masz rację, że świat pisarza nie powróci. Nie jestem pewna, czy zasłużymy na to by nasze prawnuki ciepło wspominały czasy w których teraz żyjemy.... i jaką spuściznę po sobie zostawimy?

Pozdrawiam serdecznie.

donka pisze...


PS - Andrzej Pogorzelski.

Osamotniony, schorowany i zmęczony pisarz napisał przejmujący, piękny wiersz „Stary poeta”. Tłumaczył w nim żonie, że oboje tyle będą znaczyć we wszechświecie, co „te dwie muchy / na parapecie okna / zabite muchozolem”.

https://www.donkiswiatpoezji.pl/2021/07/jarosaw-iwaszkiewicz-stary-poeta.html