Etykiety

środa, 28 maja 2025

Marian Załucki - wyznanie podatkowe





Krótkie ostrzeżenie, 
Proszę Pań, 
na początek: 

to wiersz nie dla dzieci 
ani niewiniątek! 

Gdy więc jest jakieś dziewczę cnotliwe w tym tłumie, 
to niech chociaż udaje. 
że nic nie rozumie. 




Otóż angielski pewien lord 
deputowany z miasta York. 
pragnąc uzdrowić publiczne finanse 
poprzez najbardziej prywatne romanse 
wystąpił z projektem 
nowego podatku 
od tzw. cielesnego aktu. 

Bez ulg. 
Bez zniżek. 
Bez żadnej klauzuli 
na twardej zasadzie: 
kto tuli - niech buli! 

W Anglii ten podatek nie przyjął się 
jeszcze deficyt mu grozi. 
Przez klimat i deszcze. 

Sądzę wszak, proszę Państwa, 
że dojrzały warunki 
i sytuacja już do tego dorosła, 
by przenieść ten projekt 
na nasze stosunki! 
(Z ulgami, rzecz jasna, dla rzemiosła.) 

W finansach - wiadomo - drętwota. 
Cały resort bez forsy się miota... 
A niech coś i zakochane parki 
zrobią dla dobra gospodarki! 

Od finansowej niech chroni nas klęski zacny 
patriotyzm 
pozamałżeński! 

Niech stanie się jasne 
dla każdego mężczyzny, 
co winien czynić dla dobra Ojczyzny, 
a zobaczycie, 
jak rozkwitnie wspaniale
Referat Erotyczny 
w Finansowym Wydziale. 

Wszak mamy p i ę c i o r a c z k i, 
że skromnie napomknę, 
więc coś jednak w tym kraju 
robimy na piątkę! 

Doprawdy, proszę Państwa, 
ten projekt mnie urzekł... 
I nie trzeba kontrolerów pchać ludziom do łóżek. 
Nikt nic nie zatai wierzę w to głęboko: 
każdy sam się przyzna, 
jaki z niego Nabokow. Zapłaci. 

Dumą będzie dla starego drania to, 
że jeszcze w wieku jest - pokwitowania. 
Ja sam 
jako patriota oraz bawidamek 
deklaruję dodatkowe pieszczoty... 
Na Zamek!

Marian Załucki 

2 komentarze:

jotka pisze...

Och, gdyby od tulenia podatek zbierać, to w maju młodzi w parku najwięcej by płacili :-)

BBM pisze...

Jak zawsze dobre! Czuję w powietrzu politykę… 🤭