Żegnajcie jaskółki!.. czas bliski rozstania,
Daleko do celu, daleko —
Już jesień was z letniej gościny wygania,
Więc lećcie pod Bożą opieką!...
Daleko do celu, daleko —
Już jesień was z letniej gościny wygania,
Więc lećcie pod Bożą opieką!...
Przed wami pustynie, i morza, i góry —
Spoczynek nie rychło was czeka.
Żegnajcie jaskółki, pieszczochy natury,
Skrzydlata ty dróżbo człowieka!
Tu zima wnet spadnie, i śniegi, i grudnie,
I ciężkie się chmury przywloką —
Tam niebo jaśniejsze, cieplejsze południe
I słońce weselsze ma oko....
Tu jakby wpatrzone wciąż w ziemską niedolę,
Pod rzęsą łzę miało rok cały,
I chmurę zadumy posępnej na czole —
A uśmiech, jak z musu, niestały...
Pod rzęsą łzę miało rok cały,
I chmurę zadumy posępnej na czole —
A uśmiech, jak z musu, niestały...
.
Wy lećcie swobodne! — nam strzecha rodzima
Wystarcza za nieba lazury —
U ognisk domowych nie straszy nas zima,
Ni wicher z północy ponury.
Wy lećcie swobodne! — nam strzecha rodzima
Wystarcza za nieba lazury —
U ognisk domowych nie straszy nas zima,
Ni wicher z północy ponury.
I chociaż się niebo nad nami zachmurzy,
Choć śniegi świat w koło zawieją —
My strzechy pilnujem od wichru i burzy —
I krzepim się wiosny nadzieją.
Więc lećcie spokojne o gniazda tu wasze —
Z powrotem będziemy wam radzi,
Gdy, wiosnę przynosząc, spadniecie w poddasze —
A teraz.... niech Pan Bóg prowadzi! .
Marian Gawalewicz – / 1853 - 1910 / ur. we Lwowie polski dramatopisarz, powieściopisarz, publicysta. W 1868 debiutował we lwowskiej prasie jako nowelista i poeta. Był partnerem życiowym Gabrieli Zapolskiej.
8 komentarzy:
Tak, to już ten czas. Bardzo mi się też podoba ten obraz. Lubię technikę nakładania farb szpatułką. Leonid Afremov robił tym sposobem piękne dzieła.
Pod moim domem szpaki sejmikują, miło posłuchać ich śpiewu...
To prawda - jaskółki odlatują co bardzo mnie smuci...
Najpiękniejsze widoki jaskółek to te na Rynku w Kazimierzu Dolnym. Mają tam /w podcieniach domów/ swoje ulepione z gliny gniazda .... i kilka razy w ciągu dnia chyba wszystkie jednocześnie robią kilka razy "oblot" rynku . ... I wracają do siebie.
Kiedyś było ich mnóstwo. Teraz… nie pamietam, kiedy ostatni raz widziałam jaskółki; czasem widuję jerzyki- też rzadko…😟
Dziękuję.... Twój komentarz skłonił mnie do zapoznania się z malarstwem Afremova . B. ciekawa kolorystyka, ale niestety oglądanie w Internecie to nie to..... . Upatrzyłam sobie jednak jeden z obrazów, by go użyć w przyszłości jako ilustrację do wiersza. Pozdrawiam.
Jesienią odlatują do ciepłych krajów nie tylko jaskółki, ale to właśnie ich jesienny lot jest b. malowniczy i ...... smutny.
Nad moim oknem kuchennym jaskółki, a właściwie jaskółka uwiła sobie kilka lat temu gniazdko..... wiosną obserwuję jak przylatuje z pokarmem , a potem małe uczą się latać i wielki ruch nad oknem.
Przepraszam "pokiciały" mi się odpowiedzi - ale pogodzie też się pomyliło.... kto widział by we wrześniu sypnęło śniegiem Pozdrawiam Was b. serdecznie
Prześlij komentarz