środa, 6 grudnia 2023

Adam Zagajewski - Dzieciństwo


Oddajcie mi moje dzieciństwo,
republikę gadatliwych wróbli,
niezmierzone puszcze pokrzyw
i nocny płacz nieśmiałego puszczyka.

Naszą ulicę pustą w niedzielę,
neogotycki czerwony kościół,
który nie sprzyjał mistykom,
łopiany szepczące po niemiecku

Mal. Stanisław Wyspiański

i spowiedź alkoholika
przed ołtarzem białej ściany,
i kamienie, i deszcz, i kałuże, 
w których lśniło złoto.



Teraz już wiedziałbym na pewno
jak być dzieckiem, wiedziałbym
jak patrzeć na oszronione drzewa,
jak żyć nieruchomo.


5 komentarzy:

Urocznica pisze...

Poruszający utwór.

donka pisze...

To prawda, jest to jeden z wielu poruszających wierszy Adama Zagajewskiego, mojego ulubionego pety.

Pozdrawiam serdecznie.

donka pisze...

Ps.
Wspominamy z tęsknotą dzieciństwo, choć nie zawsze było ono szczęśliwe.... po latach wszystkie ongiś smutki chowają sie gdzieś w zakamarkach pamięci.

Anonimowy pisze...

No właśnie, czy potrafilibyśmy naprawdę docenić swoje dzieciństwo?
Pytanie za milion!
jotka

donka pisze...

Każdy inaczej wspomina swoje dzieciństwo.... nigdy nie jest ono zawsze piękne i szczęśliwe i odwrotnie.
Nie wiem, czy chciałabym powrotu do tego okresu swojego życia. .