poniedziałek, 23 września 2019

Tadeusz Różewicz - Słowa


słowa zostały zużyte
przeżute jak guma do żucia
przez młode piękne usta
zamienione w białą
bańkę balonik

osłabione przez polityków
służą do wybielania
zębów
do płukania jamy
ustnej

za mojego dzieciństwa
można było słowo
przyłożyć do rany
można było podarować
osobie kochanej

teraz osłabione
owinięte w gazetę
jeszcze trują cuchną
jeszcze ranią

ukryte w głowach
ukryte w sercach
ukryte pod sukniami
młodych kobiet
ukryte w świętych księgach
wybuchają
zabijają

sobota, 21 września 2019

Wojciech Młynarski " Kolejna jesień" bez Wojciecha ( zm. 15 marca 2017r.)

Dodaj napis

Znów biegnę z głową pochyloną
I kiedy tyle barw się mieni,
gdy brzozy tańczą, klony płoną,
znowu mnie nie ma w tej jesieni.

Z walizki wielkiej wyciągnąłem
szaliczek tkany z szarej troski,
nie patrząc jak co świt, minąłem
sejm ptasi w parku Ujazdowskim.

I ten kretyński pęd ,co gna mnie,
minąć mi kazał żółtą różę,
która szeptała: ”Stań, spójrz na mnie,
bo jutro już się nie powtórzę”.

Jutro się zacznie pora mglista,
czas fatalnego kapuśniaczka,
lecz dzisiaj Kubuś Fatalista
tak mnie poucza znad bukłaczka:

Odpuść, przyhamuj, przystań,
kmotrze,
nim smutne róże w szronie
zginą,
popróbuj jabłka , gdy najsłodsze,
spójrz, jak się płoni
dzikie wino..

.

Tak kończy się króciutki wrzesień,
szalony jak spóźniona miłość,
i kończy się kolejna jesień,

ta, w której znowu mnie nie było

Wojciech Młynarski - Moi profesorowie

Obraz: Francine Van Hove

Czasem wiosenne pierwsze listki
A czasem mądry wiersz noblistki
To moi profesorowie
I wszystkie moje piękne błędy
I wszystkie drogi, co nie tędy
To moi profesorowie

I ciągle szukam ich namiętnie
A oni czynią chętnie, skrzętnie
Ład w sercu i w głowie
I ptaszek w kalinowym lasku
I pod stopami ziarnko piasku
To moi profesorowie

Ja żyję według swego klucza
Wolę się uczyć, niż pouczać
I prawd niegłupich całkiem sporo
Znam dzięki moim profesorom

Że życie wciąga i zachwyca
Dopóki świat to tajemnica
Tak mówią profesorowie
Że póki światu wciąż się dziwię

Żyć będę pięknie i prawdziwie
Tak mówią profesorowie
Są mi potrzebni jak powietrze
Rada ich słucham, wiem, że jeszcze
Tak wiele się dowiem
I na werbelku gra nadzieja
To także wymyśliłam nie ja
To moi profesorowie

Ty też nie będziesz nigdy w biedzie
Jeżeli o kim masz powiedzieć
"To moi profesorowie"
Że siwy belfer z ogólniaka
List, książka, wstążka byle jaka
To twoi profesorowie

Bywałaś chmurna, niespokojna
Z calutkim światem w stanie wojny
A dzisiaj, co powiesz
Że patrzysz na ten świat rozumnie
Bowiem masz o kim szepnąć dumnie
"To moi profesorowie"

poniedziałek, 16 września 2019

Jadwiga Zgliszewska - BYĆ CZŁOWIEKIEM


...to temat
niby taki banalny!

zawiera wszystko -
i gromadę plew
i mieszek ziarna
i przyjaźń
i gniew
smutek rozpaczliwy
ekstazę bliską nieba
cierpienie którego
opisać się nie da
wybaczanie
po siedemdziesiąt siedem razy
albo pielęgnowanie urazy
to świetlisty poranek
i gwiezdna noc
burza z piorunami
zamiecie i wichury
w gniewie natury
to ciepły
dotyk ręki
i zimny pocałunek
jak ostatni gwóźdź do trumny
to podziw i zawiść
miłość i nienawiść...

być człowiekiem
dlatego
tak wiele ma znaczeń
że zależy
b y ć - j a k i m !

środa, 11 września 2019

Roman Brandstaetter - Śmierć Sokratesa

Jacques-Louis David - Śmierć Sokratesa

  Całe Życie twierdził:
- Wiem, że nic nie wiem.

Gdy miał umrzeć, powoli nachylił do ust
Kielich napełniony trucizną
I duszkiem ją wypił.

Była w nim wielka cisza
I tylko niepokoiła go jedna myśl,
Czy po śmierci będzie wiedział, że wie.

Roman Brandstaetter 

wtorek, 10 września 2019

Maria Wine - Gdzieś


Gdzieś

musi być przebłysk światła
który rozprasza mrok przyszłości

nadzieja
która nie daje się zabić
beznadziejnością

i wiara
która nie zaczyna natychmiast
nie dowierzać sobie


Gdzieś
musi być niewinne dziecko
którego jeszcze nie zdobyły demony

świeżość życia
co nie tchnie jeszcze
zgnilizną

i szczęście
którego nie osiąga się
nieszczęściem innych


Gdzieś
musi być budzik rozwagi
który ostrzega przed zabawą w samounicestwienie

powaga
która waży się brać siebie poważnie

i dobroć
której korzeniem nie jest tylko
powstrzymane zło


Gdzieś
musi być piękno
które wciąż pozostaje pięknem

czyste sumienie
co nie ukrywa zatajonej zbrodni

musi być
miłość do życia
która nie mówi rozdwojonym językiem

i wolność
której nie zdobywa się niewolą innych

tłum. ze szwedzkiego Zygmunt Łanowski