sobota, 31 lipca 2021
piątek, 30 lipca 2021
Maria Czapińska - BYĆ KOBIETĄ
Być
kobietą, być kobietą
- marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą,
bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą
- oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet,
gdyby komuś miało to przeszkadzać.
Mieć z pół kilo biżuterii,
kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli
wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach,
wernisażach pokazywać się codziennie...
Być kobietą
- ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie.
Ekscentryczną być kobietą
- przyjaciółki niech nie milkną,
czas niech płynie w rytmie walca,
dzień niech jedną będzie chwilką.
Jakaś rola w głównym filmie,
jakiś romans niebanalny...
Być kobietą w dobrym stylu,
Boże, daj mi...
Gdzieś wyjeżdżać niespodzianie,
coś porzucać bezpowrotnie,
łamać serca twardym panom,
pewną siebie być okropnie...
Może muzą dla poetów,
adresatką wielkich wzruszeń?
Być kobietą w każdym calu,
kiedyś przecież zostać muszę!
Ach, kobietą być nareszcie,
a najczęściej o tym marzę,
kiedy
piorę ci koszule,
albo... naleśniki smażę...
czwartek, 29 lipca 2021
Wojciech Młynarski - Ballada o tych, co się za pewnie poczuli
Wirują, wirują tysiące
szprych
W kole Fortuny Matuli
Ta balladka jest o tych
Co się za pewnie poczuli
W kole Fortuny Matuli
Ta balladka jest o tych
Co się za pewnie poczuli
W brydża, pokera, czy wista
I układ wspaniały miał
Lecz kart zbyt mocno nie ściskał
Wtem światło trach zgasił ktoś
Karcięta z rąk mu wyrwano
Do dzisiaj pechowy gość
Wspomina szansę przegraną
W kole Fortuny Matuli
Ta balladka jest o tych
Co się za pewnie poczuli
I choć wspaniały był start
Nim koniec uwieńczy dzieło
Może zamienić się w marny żart
Co się tak pięknie zaczęło
Na przykład autem, czy krajem
Zapinaj pas, szanuj gaz
Gdy stromej drogi gnasz skrajem
Uważaj na śliski bruk
I nie poświstuj w euforii
Gdy auto mknie w szosy łuk
Gdy kraj wchodzi w zakręt historii
Ambicje twe niespożyte
Gdy idziesz na górski szczyt
Zrób sobie obóz pod szczytem
Tam przemyśl kolejny plan
A teraz schodzę ci z oczu
Bym w tej balladce i ja
Też się za pewnie nie poczuł
Bo choć wspaniały był start
Nim koniec uwieńczy dzieło
Może zamienić się w marny żart
Co się tak pięknie zaczęło...
środa, 28 lipca 2021
Marek Dębski - Pożegnanie Matki
Za szczęśliwe dzieciństwa
dni
Za nadzieję i uśmiech
przez łzy
Za troską srebrzone
skronie
Za trud i spracowane
dłonie
Dziękuję Ci Mamo.
Za bezkrytyczną wiarę w
ludzi
Co dobro i szlachetność
budzi
Za zimowy pejzaż na mej
ścianie
Za pamięć, która
pozostanie
Dziękuję Ci Mamo...
Za życie talentem i dobrem
spełnione
Barwą obrazów i sercem
znaczone
Za skromność w codzienności
Za małe troski i drobne
radości
Dziękuję Ci Mamo...
Nie płaczcie, więc
żałobnymi łzami
Ona była, jest i będzie
razem z nami
Bo życia naszego tylko
tyle
Pamięci Waszej o nas ile
Wiem Mamo,
Nasz los kresem znaczony
Rozkoszą i bólem barwiony
Ale warto marzyć i snić
Choć bez Ciebie trudniej żyć
Żegnam Cię Mamo
niedziela, 25 lipca 2021
Jarosław Iwaszkiewicz - Stary poeta
Poeta mówi:
Żono! Widzisz te dwie
muchy
na parapecie okna
zabite muchozolem
Tyleż one znaczą we
wszechświecie
co nasze martwe ukochane
psy
co leżą tu pod kamieniem
Pamiętasz ten wyraz Tropka
gdy mu się coś mówiło
a on nie rozumiał
marszczył czoło skupiał
się
i nie rozumiał
Bo był zwierzątkiem
My też nie rozumiemy
Patrz mówią do nas obłoki
zorze gwiazdy
wiatry
a my nie rozumiemy
Mówią do nas przestrzenie
niebieskie
mówią drzewa rozwijające
się
mówią kwiaty
rosną
i mówią
a my nie rozumiemy
I tak już będzie
Będziemy we wszechświecie
jak te dwie martwe muchy
jak te dwa zdechłe psy
jak dwie nicości
One też kochały
i chciały zrozumieć
II
Poeta mówi:
Żono! Nie odchodź
Zostań chwilę ze mną
Chcę być sam
A kiedy ty odejdziesz
Zaraz przyjdą tacy:
Tuwim przyjdzie
z gałęzią wielkich jabłek
jak ta co zabrał
z naszego srebrnego wesela
Czesław zaraz przyjdzie
taki młodziutki jak wtedy
kiedy przyjechał z Wilna
ze słowami: ubóstwiam pana
na ustach
Tolek przyjdzie
taki jak w Aidzie
kiedy opowiadał bajki
Marysi
przyjdzie Olek z papugą
motyl przyleci
co kiedyś wleciał do
naszej
sypialni
wielki i osobliwy
Tak się zaludni
Dookoła
Nie odchodź
bądź przy mnie
Bo chcę być sam
sam
taki zupełnie sam
III
Poeta mówi:
Żono:
Byliśmy kiedyś młodzi
widzieliśmy ocean w Skagen
i Barcelonę
i Matterhorn i Dent du
Midi
mieliśmy przyjaciół
gadaliśmy z Lechoniem
z Witkacym z Sartre’em
zachłystywaliśmy się
Proustem
czytaliśmy Jądro Ciemności
Annę Kareninę
Popioły
Teraz jesteśmy starzy
jesteśmy sami
Kłócimy się
szukamy ciągle
pogubionych książek
Chustek
zapałek
okularów
A kiedy będziemy przed
Panem Nicości
już zaraz
nic to nie będzie znaczyło
że byliśmy piękni
że tańczyliśmy na
chłopskich weselach
i na królewskich pokojach
i nikt nas nie zapyta
o nasze muchy
nasze psy
nasze pogubione książki
chustki do nosa
i okulary
autor fotografii: Tadeusz Rolke
data: 1963
miejsce: Stawisko (Podkowa Leśna)
sobota, 24 lipca 2021
piątek, 23 lipca 2021
Józef Baran - dopóki jeszcze
dopóki jeszcze
nie dotarłeś w sobie
do najdalszych
biegunów i planet
dopóki możesz
krzyknąć
- eureka
i zawiesić nad
odkrytą ameryką
flagę wiersza
dopóki są w tobie
nie zgłębione oceany
nie rozbite atomy
nie rozszczepione na
czworo włosy
dopóki możesz wierzyć
w siebie
jak w Boga
którego nigdy nie
widziałeś i nie zobaczysz
dopóki nie
pootwierałeś wszystkich zamkniętych szuflad
i nie stwierdziłeś że
są puste
dopóki jeszcze
p o t r a f i s z s i ę w
y ł a m a ć
z k a s y p a n c e r n e j r o z s ą d k u
czwartek, 22 lipca 2021
Józef Baran * * *
Najbliżsi nie muszą być stale z nami
czasem wystarczy
świadomość
że są po tej samej stronie
planety
po tej samej stronie
przeciąganej liny
oddychają tym samym
powietrzem
(nawet po drugiej
stronie słuchawki)
rymując się z nami
niewidzialnie
by było myślom lżej
tańczyć z Ziemią
dookoła słonecznego traktu
do taktu
wtorek, 20 lipca 2021
Jonasz Kofta - Wernisaż
Pod wirujących okiem
słońca
Jaskrawe, oszalałe nędze
Żółć bezlitosna, żółć bez
końca
Jak starą twarz wyżłobił
pędzel
W świecie co jak patelni
dno
Ludzie podobni czarnym
muchom
U dołu podpis : Vincent
van Gogh
Van Gogh! To ten, co sobie
obciął ucho!
Wapienne tynki, wieczna wiosna
Kiść bzu za murem, biel do bieli
Montmartre do nieba pnie się prosto
Ból od miłości trudno oddzielić
Jest w tym piosenka - miła chwila
Gdy mały smutek umie zabijać
Na tym obrazie Maurice
Utrilla
Utrillo! To ten słynny pijak
Od sztucznych świateł
wszystko jedno
Szminka czy puder, czy
rozpacz
Dziewczyny za pięć franków
bledną
I odejść trudno, trudno
zostać
Kabaret. Dziewiętnasty
wiek
Absyntu zapłakane skutki
Podpis: Henri Toulouse-Lautrec
Lautrec! To ten co nogi miał za
krótkie!
Bo my mamy wiadomości o artystach
Co to mają w głowie szajby
oraz palmy
To się daje towarzysko
wykorzystać
Inteligent! - To jest człowiek kulturalny!
Krzysztof Cezary Buszman - TerazZaraz
Najpewniejszy jest czas,
który minął
Bo przeszłości nie sposób
przecenić
Chociaż czasem obarcza
mnie winą
Że się nie da niczego w
niej zmienić!
Więc kuśtykam przez dni
jak przechodzień
I do losu obnoszę się z
żalem -
Że gdy życie gdzieś zgubię
po drodze
Już nie cofnę się żeby je
znaleźć.
Zawsze jest
najbezpieczniej
Swój czas przeżywać
obecnie
Choć zawsze tak było i
jest
Errare humanum est.
Czas co przyjdzie jest
nader wątpliwy
Bliska przyszłość w nim
bardzo daleka
Bo choć czuję się do bólu
żywym
Jutra mogę już dziś nie
doczekać.
O żadną wieczność już się
nie posądzam
I jedno wiem, gdy żyjąc
umieram -
Tylko głupiec swe jutro
urządza
Kosztem dnia w którym trwa
tu i teraz.
7 lutego 2007
poniedziałek, 19 lipca 2021
"A gdybyś nie istniała" ...
Poezja i muzyka to od czasów starożytności dwie nierozłączne muzy.
Dlatego pozwalam sobie w moim blogu z poezją na zaprezentowanie francuskiego utworu "Et si tu nexistais pas" ("A gdybyś nie istniała...") łączącego piękną, nastrojową muzykę z poetyckim tekstem – „A gdybyś nie istniała”. Utwór znany od dawna, śpiewany przez amerykańskiego piosenkarza Joego Dassina. Ja jednak zachwycam się wersją śpiewaną przez wokalistę Jacka Borkowskiego z nieco zmienionym przez niego tekstem piosenki.
A gdybyś nie istniała...
Gdybym miał cię tylko w
snach...
Gdybym miał cię tylko w
snach
To snem byłoby życie me
Szedłbym wśród krzywych
luster, wśród kłamstw
Tam, gdzie prawdy coraz
mniej
Gdybym miał cię tylko w
snach
Ze snów bym stworzył obraz
twój
Tak jak malarz z
natchnienia i farb
Płótno bym ożywić mógł
Bym zawsze ciebie miał
Gdybym miał cię tylko w
snach
To snem byłoby życie me
W tłumie ludzi, lecz wciąż
wiecznie sam
Szedłbym, niosąc myśli złe
Gdybym miał cię tylko w
snach
To straciłbym swe
wszystkie dni
Pusty gest, marny grosz,
może dwa
Więcej by nie dało mi
Me życie za mój żal
Gdybym miał cię tylko w
snach
To snem byłoby życie me
Musiałbym wciąż udawać, że
znam
Co miłością serce zwie
Gdybym miał cię tylko w
snach
To i tak bym odnalazł cię
Życia sens, miłość bym
bogom skradł
By wypełnić noce, dnie
By tylko ciebie mieć
Gdybym miał cię tylko w
snach
To snem byłoby życie me
Szedłbym wśród krzywych
luster, wśród kłamstw
Tam, gdzie prawdy coraz
mniej
Iw wykonaniu Joe Dassina: : A gdybyś nie istniała
niedziela, 18 lipca 2021
sobota, 17 lipca 2021
Bułat Okudżawa - Trzy miłości...
Pierwsza miłość z wiatrem
gna, z niepokoju drży
Druga miłość życie zna i z
tej pierwszej drwi
A ta trzecia jak tchórz w
drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną
już.
Pierwsza wojna - pal ją
sześć, to już tyle lat.
Druga wojna - jeszcze dziś
winnych szuka świat
A tej trzeciej co chce
przerwać nasze dni,
Winien będę ja, winien
będziesz ty.
Pierwsze kłamstwo, myślisz
: ech, zażartował ktoś
Drugie kłamstwo - gorzki
śmiech, śmiechu nigdy dość.
A to trzecie, gdy już przejdzie
przez twój próg
Głębiej zrani cię, niż na
wojnie wróg.
\
piątek, 16 lipca 2021
Cyprian Kamil Norwid - Moja piosenka
Mal. St. Russ - Tęsknota |
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez
uszanowanie
Dla darów Nieba ..
Tęskno mi Panie ...
Do kraju tego, gdzie winą
jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy
bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie
pierwsze ukłony
Są - jak odwieczne
Chrystusa wyznanie:
"Bądź pochwalony!"
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi jeszcze i do
rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie
leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie...
Do bez-tęsknoty i do
bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za
tak - nie za nie -
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi owdzie, gdzie
któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się
tak nie stanie
Przyjaźni mojej!..
Tęskno mi, Panie...
TADEUSZ RÓŻEWICZ - Miłość 1944
Mal. Jan Chrzan - uczestnik Powstania Warszawskiego - pseudonim„Goya”.
Nadzy bezbronni
z ustami na ustach
z otwartymi
szeroko oczami
nasłuchując
płynęliśmy
przez morze
łez i krwi
czwartek, 15 lipca 2021
środa, 14 lipca 2021
KAROL WOJTYŁA *** (To Przyjaciel. Ciągle wracasz pamięcią)
To Przyjaciel. Ciągle
wracasz pamięcią
do tego poranka zimą.
Tyle lat już wierzyłeś,
wiedziałeś na pewno,
a jednak nie możesz
wyjść z podziwu.
Pochylony nad lampą, w
snopie światła wysoko związanym,
nie podnosząc swej twarzy,
bo po co -
- i już nie wiesz, czy
tam, tam daleko widziany,
czy tu w głębi zamkniętych
oczu -
Jest tam. A tutaj nie ma
nic prócz drżenia,
oprócz słów odszukanych
z nicości -
ach, zostaje ci jeszcze
cząstka tego zdziwienia,
które będzie całą treścią
wieczności.
NORMAN MacCAIG - Pierwszy z nich
Norman MacCaig (1910-1996) poeta szkocki.
Κοσμικό Βυζάντιο |
Usuniesz sprzeczności
i co zostanie? Niebo.
Tylko bogowie
mogliby osiąść i być szczęśliwi
w tym kraju bez sprzeczności,
w tym kraju pewności, kraju spokoju.
Bo też kto chciałby tam zamieszkać
i nie móc się cieszyć ukochanymi darami
furii, zazdrości, okrucieństwa, żądzy
i tej władzy, prawdziwie boskiej władzy
niszczenie naszego własnego dzieła?
Tłumaczył Andrzej Szuba
poniedziałek, 12 lipca 2021
Stanisław Barańczak - Garden party„
***/Pomarańcza, jak widzę, z
Malty – wyśmienita!”
- „Ostatni despotyzm”
Norwid /
„Przepraszam, nie
dosłyszałam nazwiska? ...Banaczek? ...
Czy to czeskie nazwisko?
A, polskie! To znaczy,
pan z Polski? jakże miło.
Państwo przyjechali
całą rodziną? dawno?”, „No
nie, wybacz, Sally,
zamęczasz pytaniami, a
trzeba, po pierwsze,
zaprowadzić do stołu –
proszę, tu krakersy,
potato chips, sałatka –
pan sobie naleje
sam, prawda? Witaj Henry
–”, „I co też się dzieje
ostatnio w Polsce? Co
porabia Wa..., no, ten z wąsami,
zna go pan osobiście? Nie?
Widzę czasami
w dzienniku demonstracje –
choć czy można wierzyć
tej naszej telewizji,
koszmar, prawda? jeży
się włos od wszystkich
tych reklam – cenzury –
Europejczycy słusznie
twierdzą, że kultury
nam brakuje-”, „Cześć,
jestem Sam. Mówi mi Billy,
że pan z Polski - znam
Polskę, widziałem dwa filmy
z Papieżem – ten wasz
Papież nic nie wie o świecie,
straszny konserwatysta -”,
„A jak pańskie dzieci?
Mówią już po angielsku?
Czy chodzą do dobrej
szkoły?”, „Te szkoły
publiczne to problem
numer jeden, niestety –”,
„Nie zgadzam się, Sammy,
szkoły są lepsze, jeśli
rodzice, my sami,
dbamy o to -”, „Tak, ale
budżet federalny –”,
„Hej, wy tam, skończcie
wreszcie, co to za fatalny
obyczaj – dyskutować przy
winie, zakąsce
na poważne tematy -”,
„Więc? co słychać w Polsce?”
* * * Motto
utworu:" Pomarańcza, jak widzę, z Malty – wyśmienita! " pochodzi
z wiersza Cypriana Kamila Norwida pt.:
„Ostatni despotyzm”, który prawdopodobnie stanowił inspirację dla poety.
niedziela, 11 lipca 2021
MARIA PAWLIKOWSKA JASNORZEWSKA - Jeśliś jest prawdą...
Jeśliś jest prawdą,
przyjdź do mnie bez słów
i weź w Twe ręce wszystko
co dać mogę,
lecz jeśliś snem jest pośrod
innych snów,
och! to samotną puść
mnie w dalszą drogę.
Czy wiesz, co znaczy być
jak biały bez,
który ku słońcu wypręża
się cały,
i tak już za nic nie
chcieć więcej łez? -
Patrz na me oczy - one już
płakały.
sobota, 10 lipca 2021
Ludwik Jerzy Kern - Wojna płci
Victo Ngai |