środa, 14 lipca 2021

KAROL WOJTYŁA *** (To Przyjaciel. Ciągle wracasz pamięcią)

 
To Przy­ja­ciel. Cią­gle wra­casz pa­mię­cią
do tego po­ran­ka zimą.
Tyle lat już wie­rzy­łeś, wie­dzia­łeś na pew­no,
a jed­nak nie mo­żesz wyjść z po­dzi­wu.




Po­chy­lo­ny nad lam­pą, w sno­pie świa­tła wy­so­ko zwią­za­nym,
nie pod­no­sząc swej twa­rzy, bo po co -
- i już nie wiesz, czy tam, tam da­le­ko wi­dzia­ny,
czy tu w głę­bi za­mknię­tych oczu -
 

Jest tam. A tu­taj nie ma nic prócz drże­nia,
oprócz słów od­szu­ka­nych z ni­co­ści -
ach, zo­sta­je ci jesz­cze cząst­ka tego zdzi­wie­nia,
któ­re bę­dzie całą tre­ścią wiecz­no­ści.


Brak komentarzy: