wtorek, 7 lipca 2020

Jadwiga Zgliszewska - NIE DO KOŃCA...



Nie, nie zrywaj czterolistnej koniczyny;
pozwól kwiatom rosnąć, pięknieć i rozkwitać.
Szczęścia wszakże tym sposobem nie zatrzymasz,
Nie wyciszysz trwożliwego serca bicia.

Nie gaś ognia chybotliwie drżącej świecy,
bo upiory się narodzą w mrocznym cieniu.
Nie odtrącaj ćmy, co pędem do niej leci –
niech się spala w nieuchronnym przeznaczeniu.

Nie dotykaj gwiezdnych szczytów na niebiosach,
niech majestat pozostanie majestatem,
bo nie każdy przecież szczyt osiągnąć można,
zbyt wysoko świecą wszak niektóre gwiazdy.

Nie nazywaj zawsze rzeczy po imieniu,
bo nie każdą myśl się daje ubrać w słowa.
Inny język ma opryszek, inny teatr,
jeszcze inny daje myślom sens filozof.

Nie otwieraj oczu na niepoznawalne,
niech zostanie niezgłębioną tajemnicą.
Nieświadomość lepsza niż rozczarowanie,
złudna pewność gorsza zaś od niedosytu.

Nie obiecuj, czego spełnić nie potrafisz!
Nie wymawiaj ani słowa, nie oddychaj...
W zgiełku to, co najważniejsze, się zatraca,
a czasami się najchętniej słucha ciszy...

2 komentarze:

Zwyczajna pisze...

Miło mi było napotkać przypadkiem swój wiersz na Twoim blogu. Tym bardziej - w otoczeniu takich nazwisk!
Pozdrawiam serdecznie
- Jadwiga Zgliszewska

donka pisze...

Znam Twoje wiersze z Forum i podziwiam Twój talent.... dużo napisałaś pięknych wierszy . Pozdrawiam. .