* * *
talerz wypada mi z rąk
............sklejam skorupy
wiersz wypada mi z rąk
............czy pochwycić go w locie?
życie wypada mi z rąk
............odwracam się do ściany
niczego już nie utrzymam
nic więcej z mych rąk nie uleci
nasłuchuję przez sen
jak niebo wypluwa pustkę
skrzypi cisza jak śnieg
którym nicość się skrada
Urszula Kozioł
2 komentarze:
No niestety, nie na wszystko mamy wpływ, mimo pobożnych życzeń...
Przychodzi taki czas, - uświadomienia sobie, że wszystko już było,,,, nie czekamy na dalszy ciąg,
Dobranoc.
Prześlij komentarz