piątek, 29 października 2021

JACEK KACZMARSKI - Ballada o okrzykach

 

Sta­łem wśród tłu­mu rzym­skiej uli­cy, krzy­cza­łem też ja­kieś sło­wa.
Nad nami ce­sarz i do­stoj­ni­cy w sza­tach swych pur­pu­ro­wych.
Szczy­tu się­ga­ło to unie­sie­nie, gdzie­nie­gdzie lśni­ła już broń!
Gdy na­gle, jak­by po­nad tym wrze­niem, Ce­sarz wzniósł swo­ją dłoń.


Fresk Michała Anioła




Za­grzmia­ły trą­by! Bęb­ny i ko­tły! Za­lśni­ły czer­wień i zło­to!
Kwa­śne na­stro­je jak­by wy­mio­tło. Za­krzyk­nę­li­śmy z ocho­tą!
- On tu jest pra­wem! On tu jest siłą! On spra­wie­dli­wość wy­mie­rza!
No i po­wiedz­cie, jak moż­na było nie krzy­czeć mu: "AVE CA­EZAR!!!"
Sta­łem wśród tłu­mu w go­tyc­kiej ka­pli­cy, w mro­ku ktoś pe­ro­ro­wał.
Nad nami bi­skup i do­stoj­ni­cy w sza­tach swych pur­pu­ro­wych.
Szczy­tu się­ga­ło to unie­sie­nie, aż ło­mo­ta­ła skroń!
W oczy strze­li­ło oł­ta­rza lśnie­nie, a bi­skup pod­niósł dłoń!

Za­grzmia­ły groź­nie wiel­kie or­ga­ny, za­drża­ły zło­te lich­ta­rze!
Wszy­scy pa­dli­śmy wnet na ko­la­na, a po­tem pa­dli­śmy na twa­rze!


Ach ta wspa­nia­łość tego ko­ścio­ła! Ta wia­ra, co ży­cie dała!
I po­wiedz­cie, jak tu nie wo­łać: "BOGU NIECH BĘDZIE CHWAŁA!!!"


Sta­łem wśród tłu­mu w cen­trum sto­li­cy, twa­rze wznie­śli­śmy ku gó­rze.
Pierw­szy Se­kre­tarz i do­stoj­ni­cy sta­li w cho­rą­gwi pur­pu­rze.
Szczy­tu się­ga­ło już unie­sie­nie, choć potu dła­wi­ła woń,
Gdy pierw­szy se­kre­tarz w po­zdro­wie­niu do góry wzniósł swą dłoń!


Za­grzmia­ły roz­wie­szo­ne gło­śni­ki wśród do­mów ze szkła i sta­li,
A my­śmy na to wzno­si­li okrzy­ki! Trans­pa­ren­ta­mi ma­cha­li!
Te ha­sła! Fla­gi któ­rych nie zli­czę - do dumy dość dają po­wo­dów!
No i po­wiedz­cie, jak tu nie krzy­czeć: "PRO­GRAM PAR­TII PRO­GRA­MEM NA­RO­DU!!!"


1 komentarz:

BBM pisze...

Trudno komentować, wystarczy porównać okrzyki tłumu! Wnioski nasuwają się same...