wtorek, 3 października 2023

Andrzej Waligórski - PATENT



Wzruszył mnie nowy przejaw duchowej kultury:
Pielgrzymka policjantów na szczyt Jasnej Góry.

Przynieśli swą chorągiew nader okazałą
Na której św. Jerzy leje smoka pałą.

Bili się gromko w piersi, powstał hałas wielki
Gdy się w kuloodporne tłukli kamizelki.

Upadli też na klęczki, taka jest w nich wiara,
Tu wyleciał pistolet, tam kajdanków para.

Gdzie indziej granat z gazem błysnął jak meteor,
Co później cudem nazwał naiwny ksiądz przeor.

W tymże czasie włamywacz przepiłował sztabę
Zabito gdzieś staruszka, uduszono babę
.
Oszust z ludzką krwawicą nawiał za granicę
I zgwałcono ostatnią w tym kraju dziewicę.

Wysnuwam stąd przy dużej myślowej fatydze,
Bardzo niesłuszny wniosek, którego się wstydzę.





Że dla mnie gliniarz może nie wierzyć kompletnie,
Byle złapał bandziora, nim mi łeb odetnie.






Taka jest moja własna prywatna opinia.
Kurcze, ale ja jestem samolubna świnia...

Andrzej Waligórski.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

BBM: Sto procent racji!
A modlitwa piękna! Przypomina mi tamtą najsłynniejszą- chroń mnie, Panie, od nienawiści…

Anonimowy pisze...

Świetne spostrzeżenia i zgadzam się z każdym słowem!
jotka

donka pisze...


Autor wiersza zdawałoby się dowcipniś, niepoważny prześmiewca - często w swych żartobliwych strofach przemyca pouczające sentencje , zawsze aktualne, prawie długowieczne.

Lubię go czytać.

Pozdrawiam " gościnie" / nie cierpię tych "zniewieszczeń" w rodzaju inżynierka, ministra itp.

donka pisze...



Ps. - opinia prof. Miodka: < Nie ma takiego rzeczownika rodzaju męskiego, od którego nie można stworzyć feminatywu, czyli formy żeńskiej za pomocą jakiegoś przyrostka. Ale nie trzeba tego robić na siłę, trzeba uwzględnić rozmaite odczucia ludzi. Zwłaszcza w odniesieniu do form młodszych: szpieżka, krytyczka, gościni, powstanka, graczka komputerowa czy kierowczyni autobusu. Te formy mogą razić.