wtorek, 9 grudnia 2014

Józef Baran - CZUŁOŚĆ

Antonio Canova  - Amor i Psyche


rozbudzony nadsłuchiwałem 
dalekiej muzyki fletu
moje serce obracało się ku tobie 
niczym tarcza słonecznika
i zobaczyłem jak zza obcych krajów 
wyciągasz dłonie
i gładzisz mnie po włosach
i mówiłem do ciebie szeptem
i szept przez siedem chmur przewędrował 
myślałem o tobie tak usilnie
że czas przestał tykać 
rozstępowała się noc
a przestrzeń tak bardzo skurczyła 
że klęczeliśmy naprzeciw 
wstrzymując oddechy
dotykałem powietrza 
i czułem jak drgają ci 
wargi w uśmiechu 
światłem neonu ulicznego 
który za chwilę zgaśnie
i jak wypełnia się twoje ciało 
po czubki palców
czułością
klęczeliśmy naprzeciw 
nasze zamknięte oczy 
zachodziły widnokręgami
od dalekiego wpatrywania się w siebie 
ramiona mdlały
od powstrzymywania 
rozkurczającej się przestrzeni 
pragnącej się wydostać na wolność 
twoje źrenice
zapadały za góry za lasy 
robiło się w całym kraju pusto 
cichła muzyka
otwierałem oczy

Brak komentarzy: