Barbara Soborak |
Zamiast powrotu wspomnień
w czasie umierania
zamawiam sobie powrót
pogubionych rzeczy.
Oknami, drzwiami parasole,
walizka, rękawiczki, płaszcz,
żebym mogła powiedzieć:
Na co mi to wszystko.
Agrafki, grzebień ten i tamten,
róża z bibuły, sznurek, nóż,
żebym mogła powiedzieć:
Niczego mi nie żal.
Gdziekolwiek jesteś, kluczu,
staraj się przybyć w porę,
żebym mogła powiedzieć:
Rdza, mój drogi, rdza.
Spadnie chmura zaświadczeń,
przepustek i ankiet,
żebym mogła powiedzieć:
Słoneczko zachodzi.
Zegarku, wypłyń z rzeki.
pozwól się wziąć do ręki,
żebym mogła powiedzieć:
Udajesz godzinę.
Znajdzie się też balonik
porwany przez wiatr,
żebym mogła powiedzieć:
Tutaj nie ma dzieci.
Odfruń w otwarte okno.
odfruń w szeroki świat
niech ktoś zawoła: O!
żebym zapłakać mogła
4 komentarze:
Wspaniały wiersz Noblistki...
Stokrotka
Umiera się na różne sposoby, gdyby można zamówić ten najlepszy...
jotka
Szukam od 2 tygodni mojej domowej, często b. potrzebnej latarki.... czyżby miała się odnaleźć po to by mi oświecać ostatnią drogę?
O nie, jeszcze nie czas na Ciebie!
Prześlij komentarz