piątek, 4 października 2019

Jan Twardowski - Nie mogę trafić




Wszystko się pozmieniało nie ma małych dworów
pachnących owocami i pastą do podłóg

z zazdrostkami w oknach z lawendą w szufladzie
kościół też nieco inny. Spokojny choć przecież
bez cichej i dyskretnej prababci łaciny

stara się by Boga było lepiej widać
lecz Bóg kocha naprawdę więc jest niewidzialny
dworce przebudowano już nie mogę trafić
na peron gdzie kogoś żegnałem na zawsze

długopis karierowicz nieboszczyk atrament
niebo morze i góry zostały te same

Brak komentarzy: