sobota, 11 lutego 2023

JULIAN TUWIM - Et arceo

Odi pro­fa­num vul­gus. Ko­ściół czy ka­wiar­nia,
Re­pu­bli­ka czy kino, wiec szew­ców czy ar­mia,
Na­ród, gmi­na, ro­dzi­na, uczel­nia, czy­tel­nia -
Wszyst­ko cha­os i zgro­za, i pust­ka śmier­tel­na.





I w tym hucz­nym stu­le­ciu ty­rań­skiej wspól­no­ty,
Śród głu­pich wiel­ko­rząd­ców i tę­pej ho­ło­ty,
Gdzie pa­tos lwi roz­dy­ma mrów­czą krzą­ta­ni­nę,
Gro­ma­dząc ludz­kość w nud­ną, miesz­czań­ską ro­dzi­nę,
Gdzie pu­ste­go ko­ścio­ła krzy­kli­wi pa­pie­że
Na gru­zach Ba­bi­lo­nu - ba­bi­loń­skie wie­że
Wzno­szą po­śród szwar­go­tu wy­szcze­ka­nych ma­szyn,
A chci­wa czerń szpie­gu­je sa­mot­ność serc na­szych,
W tym wie­ku roz­ją­trzo­nym, wy­dę­tym, okrut­nym -
Prze­cho­dzę, mi­jam, mil­czę: obcy, zim­ny, smut­ny.

Julian Tuwim.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

BBM: Przejmująco prawdziwy!

Anonimowy pisze...

Przesłanie bardzo aktualne, zwłaszcza w przypadku ludzi wrażliwych...
jotka