poniedziałek, 13 marca 2023

Andrzej Waligórski - Wariacje folklorystyczne

 





Nie podobam się już kobietom 
I moja twórczość nie w modzie, 
Zostanę więc chyba poetą 
Ludowym, na zagrodzie. 


I będę chodził w czamarze 
(czy jakiejś tam innej jupce), 
I zacznę pisać w gwarze, 
Na to zawsze się znajdą kupce. 


Życie popłynie mi gładko, 
Nie zleją mnie ćpuny i skiny, 
Nie będą płacił podatków, 
Stanę się chlubą gminy 


I zacznę pociąg niezdrowy 
Wywoływać w przystojnych turystkach:
- Popatrzcie, to wieszcz ludowy,
Jurny prymitywista!


A ja, zadbany, rumiany,
Bez zgryzot i bez choróbska,
Jak którąś gdzie dorwę! O rany!
Wnet jej wygarnę z kaszubska:


- Hej, Kaszebe, Kaszebe,
Rychtuj checze i rebe.
Hej, węgorze, węgorze,
Piecze, ciecze, nie może.
Chebadyćwa szczeżuja,
Dydkowszyćko burżuja, ahoj!


..że nic to nie znaczy - tym lepiej,
Bo mnie z ambony nie oklną
I nikt się nie przyczepi,
I dostanę nagrodę za folklor.
A wtedy, dla odmiany,
Na jakiś szczyt wlizę dziarsko 
I w serdeczek ubrany 
Odezwę się po góralsku:


- Hej, wirsycek, wirsycek, 
Hań na grani skopek, 
PrziselśwarnyJanicek, 
Zaćpał nam syropek! 
Bać baco na bacę, 
Bo baca ma kaca, 
Hej, juhas się z juhasem 
Po Krupówkach maca, heej!!!! 


A potem (tak sobie myślę) 
Zwyczajem wędrownych ptaków 
Osiądę gdzieś, hen, pod Przemyślem, 
Gdzie jest pełno lwowiaków, 


Kupię chałupę niską, 
Z Ustrzyk se żonę wezmę 
I z bieszczadzka, przemyską 
Gwarą, tak się odezwę:


- Ja ci, braci, powi taci, 
Żypuchaci si rzucaci! 
Ani mąci, ani gaci, 
Tylku graci jak wariaci! 
Ni tu Hrycia, ni tu kicia, 
Ni tu życia mołodycia, 
Jak si w kasipókiłbasi, 
Tu si da si w swoim czasi! 
Nu i bedzi.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj, niektóre gwary dziś trudno zrozumieć...
jotka

donka pisze...

Waligórski bardzo dowcipnie o tym pisze. Lubię tą gwarową różnorodność. Chociaż potrafi być kłopotliwa, Szczególnie dla Cudzoziemców z rzekomą znajomością języka polskiego.

Pozdrawiam - miłego dnia.... u nas słonecznie.