wtorek, 12 listopada 2019

Agnieszka Osiecka - Długie te nasze jesienie




Pora coś tam ogrodzić, usmażyć,
wynagrodzić, utulić, pomarzyć,
pora wrócić do własnych żon

czernieje klon...

Pora wrócić do dawnych rachunków
tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
pora wrócić do starych frasunków

już mrozy za progiem...

Oj, długie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje

niepokoje, spokoje...

Czas wyciągnąć obrączki z szuflady,
być gotowym na ważne narady,
pora zioła zaparzyć przed snem

pogwarzyć z psem...

Pora dziecku powiedzieć, że tata
zaprowadzi je znowu do szkoły
wierz mi synku, ty będziesz miał brata

tak mówią Anioły...


Oj, długie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje

niepokoje , spokoje...

Do spiżarni już pora coś wrzucić
żal wyżalić i smutki wysmucić
na sylwestra wykupić bon

dla żon, dla żon...

A gdy nazbyt zaboli to wszystko,
gdy zapłonie i skromność i pycha,
no to w końcu...do wiosny już blisko

już blisko, do licha...!

oj, krótkie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje

niepokoje, spokoje...

Brak komentarzy: