wtorek, 26 maja 2020

Jan Twardowski - Czas niedokończony / Trudno

Mary Cassatt

 Czas niedokończony

Nie opowiadajcie, razem i osobno
Że nie ma ludzi niezastąpionych
Bo przecież moja matka
Łagodna i nieubłagana
Cała w czasie teraźniejszym niedokończonym
Wychyla się z nieba
Żeby mi przyszyć oberwany guzik

Kto to lepiej potrafi?
W czyich palcach drży igła, jak drucik ciepła
Gdy tyle dzisiaj uczuć, a mało miłości
I tyle cudzych kobiet, a żadna nie moja

A śmierć tak bardzo ważna , bo się nie powtórzy
I smutek, jak sprzed wojny






Trudno

No widzisz – mówiła matka
Wyrzekłeś się domu rodzinnego
Kobiety,
Dziecka, co stale biega, bo chciałoby fruwać

Wzruszenia, kiedy miłość podchodzi pod gardło

A teraz martwi ciebie
Kubek z niebieską obwódką
Puste miejsce po mnie
Trzewiki, o których mówiłeś, że są
Tak jak wszystkie – do sprzedania
A nie do noszenia
Zegarek co chodzi po śmierci
Stukasz w niewidzialną szybę

Patrzysz, jak czapla w jeden punkt

Widzisz jak łatwo się wyrzec
Jak trudno utracić

Brak komentarzy: