piątek, 7 stycznia 2022

Jadwiga Zgliszewska - Między dobrem a złem

Przybliżali się powoli
sunąc wielką gromadą
i ustawili się skrzywdzeni
z rachunkami do spłacenia
z długami do wyrównania

zażądali zwrotu
bezpodstawnie przyjętych pochwał
niezasłużonych wyróżnień
panegiryków napisanych obłudnie
niepotrzebnie przywołanych wspomnień
moich potknięć na gładkiej drodze
niedotrzymanych obietnic
słów rzucanych na wiatr
dni przeżytych byle jak
niedostrzeganie szczęścia
kiedy pełno było go wszędzie
że tylko czerpać...




stanęli bardzo blisko
i upomnieli się o wszystko
a mój kufer był pusty!
opróżnił się
nim się zdążył napełnić




2 komentarze:

jotka pisze...

Nie bardzo zrozumiałam zakończenie...

donka pisze...

Masz rację.... właściwie można by uznać zakończenie wiersza za optymistyczne....dawne przywary i przewinienia poszły w niepamięć by już nie wracać i nie zapełniać kufra.
Ale to jest naciągane przeze mnie.

Miałam zamieścić Miłosza, uznałam jednak, że poczekam, bo zakończenie w jego wierszu " Poznanie dobra i zła" nie dla każdego byłoby zrozumiałe...

Jest również przepiękny wiersz Tetmajera "Credo"na temat dobra i zła.....Ale też ma niejasne, dyskusyjne zakończenie.

No ale trudno, zostawię tą Jadwigę Zgliszewską chociażby dla pierwszej części wiersza. Błędy i grzechy, które wylicza są również i nam bliskie.