czwartek, 3 listopada 2022

Amdrzej Waligórski - Realizm






...a jak kiedyś wyjdziemy z długów
I kłopotów będziemy mieć mniej,
To ci kupię suknię taką długą,
Jaką kiedyś miała Doris Day,
A do tego śliczny płaszcz szeroki,
Pantofelki na szpilkach i szal,
A dla siebie - wytworny smoking,
I pójdziemy oboje na bal.

Na nasz widok cała sala westchnie
I zaszepce: - Ach, jak im się powodzi!
Spójrzcie tylko, jacy oni piękni,
Jacy eleganccy i młodzi...
A my młodzi nie będziemy już wtedy;
Siwe włosy mieć będziemy na skroniach,
Tyle tylko, że wyjdziemy z biedy,
Tyle tylko, że będziemy spokojni...
A nasz syn będzie mądry i duży
I mieć będzie jakąś śliczną dziewczynę,
I w tysiące kolorowych podróży
Wyjedziemy z tą dziewczyną i z synem.
Zobaczymy morza, wyspy i palmy,
Dobre kraje wiecznego ciepła...
Słuchaj, przecież to jest całkiem realne,

Tylko nie śmiej się.
A zwłaszcza nie płacz...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Och, jakie znane nam wszystkim, którzy całe życie na cos oszczędzamy, marzymy, a potem przychodzi starość i choroby...
jotka

donka pisze...

Masz rację Jotko. Wiersz nie bez powodu nazwany przez autora "Realizm".

Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Wzruszający ! Szczególnie zakończenie chwyta za gardło! BBM