środa, 24 października 2018

Anonimowy poeta podpisujący się jako "CB" - "Mój ulubiony KKB,- Jego Pamięci"

Wielki Poeta nie umiera
nawet, gdy serce mu na strzępy
zamieni jeden strzał snajpera.
Nic zeń nie będą miały sępy.
Nim nie pożywią się szakale,
nie zaspokoją głodu hieny,
on w tym co stworzył żyje dalej.
Nie będzie mógł już zejść ze sceny.

Jego poezja jest jak okręt
gdzieś na burzliwym oceanie,
z żaglami, które od krwi mokre,
jak nie zdobyty nigdy szaniec.
Chwilami znika z oczu w szkwale, 
Nie tonie - masztów nic nie łamie.
Odpływa w nieskończoność z żalem.
A umrze - kiedy umrze pamięć.


Wystarczy tylko jedno słowo - piękny. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Łaskawym okiem patrzysz na me wysiłki, Donko.
Pozdrowienia
cb