W moim kraju .
Widziałem ludzi z granitu
Jak pustych cokołów schedę
Po tych, co na barkach świtów
Odeszli w dostojność legend.
I ludzi widziałem też z puchu
Smutnych jak losu puenta
Że się rozwiali bez słuchu
I słuch o nich też nie pamiętał.
W moim kraju .
Widziałem ludzi ze złota
Jak wielkiej radości karnawał
I nie wiem, czy sen mnie omotał
Czy była niezwykła to jawa.
I ludzi widziałem też z drewna
Ciosanych nadzieją - jak wiara
Że słowik im jeszcze zaśpiewa
Na dawno odciętych konarach.
W moim kraju .
Widziałem też ludzi z piasku
Jak ścieżką znaczyli swój koniec
Co każe z uśmiechem na ustach
Przez czasu przesypać się dłonie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgRCQ5q8tJ4SBcCAeVbzhSeKiWg2lsst-qGOro07Aw4GA4WATISbOYNfJvvPhLt4a_KS8n5LUM02ROt7gmC8ZyFw2xDvH1mQeTlvgBgFdK0c6seQxwTjoWHfcAaGB5gs56SF78haXsLznUNmR-JR3u5BHHPaQLqK_e88lsbgomGLg1H64D28KrRTGZv=w275-h379-rw) |
Malcolm T. Liepke |
I ludzi widziałem też - smutnych
I słowom się tym - nie wykręcę
Że napotkanych po drodze
Takich - mijałem - najwięcej
styczeń 1999. Richmond Park Londyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz