Etykiety

piątek, 17 października 2025

Bogdan Ostromęcki - ŻEBY ISTNIAŁ ŚWIAT Roman Brandstaetter - RZEKA ZAPOMNIENIA


Bogdan Ostromęcki, 1911 - 1979 r. poeta, eseista, tłumacz i edytor (redaktor trzytomowej antologii poezji religijnej "Każdej nocy, każdego dnia" autor radiowych słuchowisk i audycji literackich.


                                        ŻEBY ISTNIAŁ ŚWIAT

Ilustracja skopiowana z LIRYKI LIRYKI



Powiedz mi, powiedz mi

Ile minie wieków, ile lat
Zanim człowiek Kainowej krwi
Zmyje ślad

Powiedz mi, powiedz mi
Ile jeszcze grozy, ile chmur
Zanim człowiek ujrzy kiedyś znów
Tęczy łuk

Powiedz mi jeśli wiesz
Czy nadejdzie kiedyś taki dzień
Kiedy człowiek
wreszcie pojmie sens
Swoich dni



Powiedz, czy przyjdzie czas
Gdy bez kłamstwa padnie z ludzkich ust
Najtrudniejsze słowo z ludzkich słów
Słowo brat

Dopomóż mi, powiedz mi jak
Trzeba żyć, żeby mógł istnieć świat
Dopomóż mi uwierzyć znów
W ludzkie prawo do ziemi i gwiazd

Powiedz mi, powiedz mi
Ile ziemia musi wchłonąć krwi
Żeby człowiek człowiekowi mógł
Bratem być
Dopomóż mi, powiedz mi..

Bogdan Ostromęcki    




Rzeka zapomnienia
/pamięci Bogdana Ostromęckiego /




Stoję nad czarnym Styksem,
Do którego wpada rzeka zapomnienia,
Lete

Czekam na przybycie Charona.
Ale go nigdzie nie widać.
Przy brzegu kołysze się jego pusta łódź.
Czy zaspał stary łotrzyk?
A może spił się?


A rzeka płynie….. płynie….
Byleby już być na drugim brzegu.
Przecież takie rzeczy zdarzają się nawet
Nad Styksem.

A potem jeszcze druga przeszkoda.
Ta druga rzeka,
Rzeka zapomnienia:
Lete.

Trzeba tak kluczyć 
By wymknąć się uwadze strażników,
Zmylić ich czujność,
I na przekór pragnieniu,
Nie pić wody z rzeki zapomnienia.

Rzeka zapomnienia….
Nie chcę zapomnieć.
Chcę zachować pamięć.
Chcę pamiętać wszystko.
Wszystko.
Na przekór pragnieniu.

Roman Brandstaetter

   

2 komentarze:

jotka pisze...

Ciekawe wiersze prezentujesz, Donko. Smutne, ale ciekawe, pełne refleksji.

donka pisze...

Może smutne..... ale pytania poety z ubiegłego wieku ciągle aktualne, pozostaje tylko bunt. Bezsilność.
A ukochany ongiś przeze mnie poeta Brandstaetter w swoim wierszu pragnie tego samego co ja - drugi brzeg, ale bez zapomnienia.
Miłego dnia.