środa, 9 maja 2018

Cezary Bauszman - ZABIJANIE CZASU

T. Timor – Gra o czas

Potrafimy czas zabijać
W sposób wieloraki
Jak nie w taki - no to w inny
Jak nie w inny - w taki.

Potrafimy czas zabijać
Wręcz nieprzyzwoicie
Jakby można było później
Kupić nowe życie.

Potrafimy czas zabijać
Aż uwierzyć trudno
Co wymyślił tutaj diabeł
By nie było nudno.

Potrafimy czas zabijać
Nikt się z nim nie liczy
Gdy mijaniem życie mija
Zwyczajnie na niczym.

A największą dla nas karą
Myślę tak w zadumie
Jest, że człowiek go na powrót
Wskrzesić już nie umie.

Potrafimy czas zabijać
Czasem bez sumienia
Dziwne aż, że nie wsadzają
Za to do więzienia.

Każdy umie czas zabijać
Na setki sposobów
Ale jakoś nikt nie może
Złożyć go do grobu.

I ja czasem zabijałem
Czas, który przemijał
Ale w końcu zrozumiałem
Że to on zabija.

5 sierpnia 2001 Londyn

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hej, Donko :)

Trafiłam w końcu na Twojego nowego bloga :) Wiesz może, co się dzieje z Kornelką, że przestała bywać na swoim blogu?

Pozdrawiam, Magnolia

donka pisze...

Dwukrotnie dopytywałam się o nią w jej ostatnim wpisie.... nie odpowiedziała mi, Ona jest chyba bardzo rozczarowana inną wersją bloga i szablonem.... jej stare posty w większości nie przeszły do nowego, nie ma do niego serca. Ale martwi mnie brak odpowiedzi i jej milczenie.... może spróbuję do niej napisać maila.... tylko że jak nie chce to też nie odpowiada. Wydaje mi się że dawny blog był dla niej ważny.... Tak jak mój dla mnie. W swoim starym, dziesięcioletnim miewałam nawet i 400 wejść dziennie, b.duży zbiór wierszy, w tym obecnym słabiutko. Ale mimo wszystko jakoś się zaadaptowałam... jest mi potrzebny, Lubię poezję, lubię się nią dzielić.... może powoli miłośnicy poezji znajdą mnie.
Szukałam Cię u niej w komentarzach, Wydaje mi się, że mogło jej Ciebie brakować. Martwię się o nią. Może znów dopadła ją depresja, poza tym narzekała na bóle kostno mięśniowe.... może coś się pogorszyło. Napiszę do niej i dam ci znać....tylko nie wiem gdzie kierować. Pozdrawiam.... koniecznie napisz do niej komentarz, jeśli tego nie zrobiłaś. może lepiej się poczuje ze świadomością, że się o nią troszczymy.

Anonimowy pisze...

Pisałam do niej, dlatego martwi mnie brak odpowiedzi. Dotychczas nawet jeśli nie publikowała na blogu, to odpowiadała na wiadomości. Ostatnio rzeczywiście rzadko się odzywałam, co oczywiście nie znaczy, że o niej nie myślałam. Skoro też nic nie wiesz, pozostaje nam czekać.

Dziękuje za odpowiedź.

Anonimowy pisze...

Bardzo mi sie podoba..jak on w prostu a oczywisty sposób potrafi uchwycić, to co nasze, ważne..istotne...Malwina