niedziela, 30 września 2018

Mirosław Dębogórski. - Ty jesteś moją Ewą...


Ada Dalilah


Jesteś kobietą, a ja mężczyzną,
między nami relacja święta,
co inspiruje tak bardzo ludzi,
od kiedy- nikt nie pamięta.

Dla Ciebie jabłko, z rajskiego drzewa,
zerwałbym i... tysiąc razy,
na zatracenie i pohańbienie,
dokonał boskiej obrazy.

Bo Ty jesteś moją Ewą...
cichą, piękną,
jasnooką,
upragnioną,
Tą, jedyną,
….moją żoną.

Stoisz przede mną, w kusej sukience,
z rozpuszczonymi włosami.
Taka niebiańska, olśniewająca,
z tymi jasnymi oczami.

I patrzysz na mnie, nie mówiąc słowa,
przez skórę czuję to wszystko,
każdym swym gestem krzyczysz– 
Kochany!
Wystarczy, że jestem blisko.

Bo Ty jesteś moją Ewą...
cichą, piękną,
jasnooką,
upragnioną,
Tą, jedyną,
….moją żoną.

A jeśli kiedyś zdarzy się odejść,
bo przecież odejść trzeba.
Spotkamy się na rendez-vous
w cichym zakątku nieba.

Pozostawimy wszelkie troski,
doczesne...Tym co... na Ziemi.
Wtuleni w siebie, na wieczny spacer,
po Mlecznej Drodze...pójdziemy.

Bo Ty jesteś moją Ewą...
cichą, piękną,
jasnooką,
upragnioną,
Tą, jedyną,
….moją żoną.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Dla Ciebie jabłko, z rajskiego drzewa,
zerwałbym i... tysiąc razy,
na zatracenie i pohańbienie,
dokonał boskiej obrazy."

Ja ćma.
A kiedy jesteś przy mnie blisko,
to jakby obok ktoś ognisko
tu nam rozniecił
i mnie zamienił w szarą ćmę,
co niezależnie - chce czy nie -
w ognisko leci.

A co tam, niech się w ogniu spalę,
Czy poznał ktoś gorętsze z szaleństw?
Gorętsze ktoś zna?
Niech się w tym ogniu z tobą zżarzę
Bo żarzyć się, najlepiej w parze.
Do końca, do cna.
:)
cb

donka pisze...

Chętnie w całości umieściłabym Twój utwór po wierszu "Ty jesteś moją Ewą."..... Interpretacja należałaby do czytelników, bo różnie go można odczytywać, a przy tym może się podobać / mnie bardzo. /.... słowa wiersza nie odnoszą się już do żony i chyba o to w nim chodzi.
Pozdrawiam.