luksus
wtorek 23 kwietnia
113 dzień roku 2002
dzisiaj
mam dzień wolny
słucham jak pada deszcz
czytam wiersze
Staffa i Tuwima
„Będę ja pierwszym w Polsce futurystą.
A to nie znaczy, bym się stał głuptasem,
Co sport z poezji czyni, i z hałasem
Udaje maga…”
czytam kartkę z kalendarza
Arcydzięgiel litwor
to znana już w starożytności
bardzo aromatyczna roślina
czy można sobie przypomnieć
smak życia
smak dzięgielówki
słucham jak pada deszcz
na taki luksus nie mogą
sobie pozwolić
możni tego świata
muszą ściskać niezliczone
spocone dłonie całować sztandary
muszą głaskać dzieci
po główkach i staruszeczki
wycierać garnitury i twarze
wycierać
farbę z twarzy
żal mi
„wielkich” (tego świata)
że nie mogą nikogo
ugodzić pomidorem
że nie mogą
gówniarza
złapać za ucho
dziękuję Bogu
że nie muszę ubiegać się o „głosy”
idiotów
słucham deszczu
Kwiecień 2002 - lipiec 2003
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz