wtorek, 6 czerwca 2023

Leopold Staff – Znad ciemnej rzeki…

                                                                                                      


Znad ciemnej rzeki wiatr przylata
I mglistych wspomnień woń przynosi.
Pamięć maluje przeszłe lata,
Jak raj anielski dawni Włosi.


Potem kask, miecz i pęd podróży,
Płomień na ostrzu smukłej dzidy,
Kiedy chadzałem w szatach burzy
I żeglowałem do Kolchidy.


Dzikie porywy i zapędy,
Zuchwałość butna i wyniosła…
Wreszcie manowce, winy, błędy –
I połamane leżą wiosła.


W ruinach pająk sieci snuje,
Czas każe płacić wiosny długi.
Lecz nie żałuję, nie żałuję!
I wszystko spełniłbym raz drugi.




Bo coś w szaleństwach jest młodości,
Wśród lotu, wichru, skrzydeł szumu,
Co jest mądrzejsze od mądrości
I rozumniejsze od rozumu.


Leopold Staff.

3 komentarze:

BBM pisze...

To prawda! Młodości nic nie zastąpi...

© Artbook pisze...

Ale trafnie to zostało oddane! Prawdziwie i naturalnie. Jak na młodość przystało 😉

donka pisze...

Tak Matyldo to prawda.... młodości nic nie zastąpi... żadna szczęśliwa i spokojna starość.
Mickiewicz pisał: "Młodości! dodaj mi skrzydła! Niech nad martwym wzlecę światem. W rajską dziedzinę ułudy: Kędy zapał tworzy cudy,"

Dobranoc, pozdrawiam




Artbook czy masz na myśli wiersz, czy ilustrację?

Gałczyński nazywał Staffa - "polskim Apollinem."

Pozdrawiam serdecznie późną porą.