czwartek, 26 marca 2020

BOGDAN




W 2008 lub 2009 gdy zaczynałam prowadzić swój poetycki blog poprzez komentarze nawiązał ze mną kontakt mężczyzna przedstawiający się jako Bogdan. Mieszkał prawdopodobnie w Stanach Zjednoczonych. Lubił poezję, czytał wiersze w blogu i sam również zamieścił ich kilka. Z tego co pisał o sobie można było wyczuć, że dzieje się z nim cos niedobrego. Po ostatnim -  „Życie we śnie” zamilkł, nie odezwał się już nigdy. Często o nim myślę….. czy żyje, czy może wybrał dom ze snów, który budował dla swojej dziewczyny.

BOGDAN

NIEZDECYDOWANA  KOCHANA

Dzielisz się na dwie, trzy, czasem cztery
wtedy nie jesteś sobą
żadna z nich nie jest Tobą
każda jest tylko częścią Ciebie
każdy dostaje tylko część
chociaż wszyscy oni myślą inaczej
zbyt mocno siedzi w nich poczucie własności
we wszystkich, nie zaprzeczaj
za mało ich znasz
każdy z nich będąc z Tobą myśli o sobie
żaden poza mną nie wpadł na to
że z Tobą trzeba być dla Ciebie
dlatego oni mają swoje części
a ja nie chcę Ciebie calej.



ŚNIĄCY  HOLENDER

Chciałbym coś powiedzieć
brak mi słów
Chciałbym się do kogoś odezwać
rozmawiam z cieniem
Nawet nie z cieniem
cień jest niekoniecznie bardziej realny
w porównaniu z tym co zostało
ze wspomnieniem.
Wiesz to niesamowite
teraz jawa z Toba i sen z Toba to jedno
potwierdzenie mojej teorii snów?
Czy warto jest żyć gdy życie jest snem?
Trzeba nawigować a zyc niekoniecznie
sen jest moim oceanem
a każdy ocean ma swojego Latajacego Holendra.


ŻYCIE WE ŚNIE

Cały czas buduję dla dziewczyny ze snów
mój dom prawie gotów, bez Ciebie.
Teraz wiem jak to jest, budowałem w snach
a Ty odeszłaś z moich snów.
Potrzebuje dużo snu żeby Cię spotkać..


Brak komentarzy: