poniedziałek, 15 lutego 2021

Wisława Szymborska – W zatrzęsieniu

 

Jestem kim jestem
Niepojęty przypadek
Jak każdy przypadek. 
 

Inni przodkowie
Mogli być przecież moimi,
A już z innego gniazda
Wyfrunęłabym,
Już spod innego pnia
Wypełzła w łusce.  

W garderobie natury
Jest kostiumów sporo.
Kostium pająka, mewy, myszy polnej.
Każdy od razu pasuje jak ulał
I noszony jest posłusznie
Aż do zdarcia.  

Ja tez nie wybierałam,
Ale nie narzekam.
Mogłam być kimś
O wiele mniej osobnym.
Kimś z ławicy, mrowiska, brzęczącego roju,
Szarpaną wiatrem cząstką krajobrazu.  

Kimś dużo mniej szczęśliwym,
Hodowanym na futro,
Na świąteczny stół,
Czymś co pływa pod szkiełkiem.  

Drzewem uwięzłym w ziemi,
Do którego zbliża się pożar  

Źdźbłem tratowanym
Przez bieg niepojętych wydarzeń. 

Typem spod ciemnej gwiazdy,
która dla innych jaśnieje.  

A co gdybym budziła w ludziach strach,
Albo tylko odrazę,
Albo Tylka litość?  

Gdybym się urodziła
Nie w tym, co trzeba, plemieniu
I zamykały się przede mną drogi?  

Los okazał się dla mnie
Jak dotąd łaskawy.  

Mogła mi nie być dana
Pamięć dobrych chwil.  

Mogła mi być odjęta
Skłonność do porównań.  

Mogłam być sobą – ale bez zdziwienia,
a to by, oznaczało, 
że kimś całkiem innym. 

5 komentarzy:

Stokrotka pisze...

Bardzo cenię poezję Wisławy Szymborskiej.

jotka pisze...

Czasami zdawałam sobie podobne pytania - co by było, gdybym urodziła się w innej rodzinie lub epoce?

BBM pisze...

Każdy ma swoje do przeżycia- czy mrówka, czy słoń, czy człowiek...
Filozoficzne rozważania Szymborskiej zawsze były mi bardzo bliskie. Poetka miała dar trafiania prostym przekazem w środek ludzkiej duszy. Kocham jej poezje.

donka pisze...

A wiesz Jotko, że ja też.. Gdybym na przykład była ciemnoskórą, lub żyła gdzieś w dżungli wśród dzikich. Dziecinne fantazje towarzyszą chyba nam wszystkim. .
Często przypadek determinuje nasz los. Tylko pytanie czy przypadek może być świadomy? Wtedy nie byłby przypadkiem, a nie wierzę w przeznaczenie.
Z kolei jak się spogląda wstecz i ogląda się życie z perspektywy nie roku, czy dwóch, a dziesiątek lat dostrzega się zależności, których efekt widzimy dopiero teraz. Bardzo pięknie pisze o tym Kushner Harold w książce " Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom " Trzeba jednak w to uwierzyć. Może jutro przytoczę jej fragment.
Dobra noc. Zdrowia życzę....



. . .

donka pisze...

Tak Matyldo masz rację, jej poezja zmusza do zastanowienia się, do przemyśleń i dyskusji z kimś bliskim i mądrym. ale nie tylko poezja.... nieraz czytając zwykłą wydawałoby się książkę natrafiamy na jedno zdanie, lub myśl, które wydają się nam odkryciem....
Ściskam, dobranoc.