czwartek, 3 lutego 2022

Krzysztof Kamil Baczyński - Modlitwa I

 Niezdarne ręce, martwe trudy!
I cóż ja pocznę pod tym niebem,
gdzie tłumy głuche, gdzie pożogi
i wyją z lęku głodne ludy?

Nie nakarmiony snem ni chlebem,
jak trup nie pojednany z Bogiem,
cóż ja wam pocznę pod tym niebem?

O, nie nazywaj mnie człowiekiem,
bo mi wstyd krwawy - wzrok wyłupi,
bo mi na czole zbrodni znamię,
z ziemi nie owoc - zaduch trupi
i tylko topór, a nie ramię,




O, nie nazywaj, lepiej powieś
na ustach pieczęć - boże słowo
i jakąś pieśń, a nie grobową,
i jakiś hełm, a nie na głowie.

Zanim jak anioł wyjdę z piekieł,
o, nie nazywaj mnie człowiekiem.
I odbierz ręce te niezdarne,
co i z marmuru krew wyplusną,
i zanim ziemię zedrzesz z powiek
i nim odbijesz mnie jak lustro,
by twarz nie była trumną czarną,
daj, żebym umarł choć jak człowiek,


Brak komentarzy: