sobota, 1 października 2022

Bułat Okudżawa - List do mamy

 

 Ilya Repin (Ukrainian, 1844 - 1930)

Siedzisz w środku Moskwy na drewnianej pryczy,
Z okrutnego żalu dusza twa skowyczy,
Na oknie — kaganiec, wolność — za murami;
Pozrywano wszystkie więzi między nami.
Strażnik buciorami stukać znów zaczyna...
Przebacz mu, mateńko, to nie jego wina.
On sumienie z grzechu bez trudu oczyści.
Bo to dla narodu, nie dla swej korzyści


Miody śledczy pięścią co dzień ci wygraża,
Mianem wroga ludu łaskawie obdarza,
Bardzo się przykłada do swojej roboty,
Sam za kratki trafić wszak nie ma ochoty.
Trójpiętrowych przekleństw pełna łepetyna...
Przebacz mu, mateńko, to nie jego wina.
On sumienie z grzechu bez trudu oczyści
Bo to dla narodu, nie dla swej korzyści.


Drzewa ścinać musisz gdzieś za Krasnojarskiem,
Nie poszedł na wojnę twój konwojent dziarski,
Lecz do bicia kolbą zawsze jest gotowy,
By ci myśli wrogie powybijać z głowy.
Jego kożuch — ciepły, za to chłodna — mina...
Przebacz mu, mateńko, to nie jego wina.
On sumienie z grzechu bez trudu oczyści,
Bo to dla narodu, nie dla swej korzyści.


Wódz nad rzeką Moskwą ukrywa się w wieży,
Nikomu prócz siebie więcej już nie wierzy,
Paraliżem ręki ze strachu dotknięty,
Sam powstawiał w okna krat więziennych pręty;
Zły jest, chociaż cała słucha go kraina...
Przebacz mu, mateńko, to nie jego wina.
On sumienie z grzechu bez trudu oczyści,

Bo to dla narodu, nie dla swej korzyści.



3 komentarze:

BBM pisze...

Przerażający wiersz! :(

donka pisze...

Przerażający, ale prawdziwy i aktualny, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy hasła w rodzaju "wszystko dla dobra narodu" służą mnożącym się w świecie dyktatorom - do omamiania tego narodu.

Anonimowy pisze...

Wciąż aktualne. Zniewolony naród łatwiej wysłać na kolejną wojnę.