wtorek, 2 kwietnia 2024

Tadeusz Boy Żeleński " Z nastrojów wiosennych "





Nie masz nic milszego ponad
Ciągnący żeński pensjonat.
Sunie sznurkiem przez plantację,
W ciszy, z wolna, uroczyście --

Zielono, pachną akacje,
Słońce gzi się poprzez liście -- --
Ciągnie podwójny sznureczek
Takich przemiłych owieczek.

Cieplutko, wiosna, południe,
Ławeczka, próżniactwo boskie,
Myśli rozigrane cudnie
W jakieś koziołki szelmoskie -- --


Idą: duża, mniejsza, mała,
Kobiecości gama cała.
Ptaszek ćwierka gdzieś tam z góry
Swoich liryk "pierwszą serię",
Zapoznanych serc tortury
I celibatu mizerie -- --
Pod kapotką granatową
Rysuje się to i owo
.
"W rytm melodii jakiejś sennej
Kołyszą się stare drzewa,
Płynie falą dech wiosenny,
W sercu puka coś, coś śpiewa -- --"

Ta mała mogłaby troszkę
obciągnąć sobie pończoszkę...
Jakiś czar nie znany jeszcze,
Jakieś czucia wiotkie, śliczne --
Jakieś dziwne w piersiach dreszcze,
Pan i pani-teistyczne -- --
. . . . . . . . .
Czy to nie znaczy przypadkiem,
Że czas mi już zostać dziadkiem?...

T. Boy Żeleński


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Uroczy wierszyk :-)
Stokrotka