piątek, 5 marca 2021

Bogdan Urbankowski - POLSKI SAMSA*

 

Adamowi Zagajewskiemu - z troską:


Remont domów kalekich, osypujących się w nicość
usuwanie zielonkawych śmietnisk już-już zalewających przedmieścia
oj, niedobry, niedobry to czas dla insektów
ale w pewnym sensie i szansa – może ostatnia –
aby przypomnieć światu o wielu ważnych sprawach
zwłaszcza o sobie.


Wypełznąć z kilku szpar na raz
poślinionym skrzydełkiem sprawdzić skąd wieje wiatr
tylko do tego jeszcze nadaje się skrzydło poety.

Wraz z włosami minęły czasy
gdy marzył o wyjeździe do Lwowa – miasta na siedmiu wzgórzach legend
Teraz tylko do Targowicy
ten sam kierunek – zysk pewniejszy.
Trzeba tylko zasłużyć, zatańczyć
może ktoś zaklaszcze, zamlaszcze
rzuci na drogę srebrnik.

Przepis na poezję dziś jest prosty
głośnym szlochem, błazeńską śpiewką
zwabia się gawiedź z okolicy
- w ten sposób można pomóc
uciec szabrownikom – nawet z łupem.





Śpiewając trzeba tylko starannie podmieniać słowa:

bluźniercę nazwać artystą niezmiernie awangardowym

zaś wyjazd złodzieja do wód z przyjaciółmi i sową
opisać jako wygnanie na wyspę Madagaskar
gdzie wszystkich zżarły krwawe ośmiorniczki.

Co więcej można zrobić, jaką sztuczkę
by zasłużyć na srebrniki?

To nie jest wiersz o jednoskrzydłym karaluchu
to nie jest wiersz o poecie
to wiersz o poecie, który postanowił
zmienić się w karalucha

17.I 2016



*Samsa - bohater opowiadania Kafki, 

który zamienia się w obrzydliwego, wielkiego robaka,.


5 komentarzy:

BBM pisze...

W żaden sposób nie przemawia do mnie ten utwór, choć skojarzenia są niezwykle czytelne.
Wyraźna niechęć do PO, ale przemiana w karalucha? Jako protest? Przeciwko czemu?
Przykro mi, Donko. Nie dość, że nie czuję, to zupełnie nie rozumiem tego wiersza- dla mnie jest zagmatwany i nieczytelny.

donka pisze...

Matyldo.... masz rację, dla przeciętnego odbiorcy ten utwór jest nieczytelny. On jest jednak skierowany głównie do Zagajewskiego, a poeci mają swój język i nawzajem się rozumieją. Jest to wg. mnie deklaracja polityczna, a właściwie oznajmienie Zagajewskiemu, że odwraca się, chowa, odchodzi z sprzedajnego świata zakłamania, obłudy, Targowicy. To jest jego protest przeciwko wszechobecnemu złu.... gdzie "bluźniercę nazywa się artystą awangardowym " Wiersz był pisany w 2016r, rok po taśmach na PO, ale też już by to rok rządów PIS i pokazania przez nią swojej twarzy , Wydaje mi się, że jego oburzenie, rozgoryczenie, przelanie się czary nie dotyczyło tylko czasu przeszłego.... ono było uogólnione.
Ja to sobie tłumaczę w ten sposób po przeczytaniu interpretacji opowiadania Kafki "Przemiana" w którym tak jak pisałam w poprzednim komentarzu bohater Samsa zamienia się w obrzydliwego robaka, od którego wszyscy się odwracają. Urbankowski nie czeka na odrzucenie sam postanawia to zrobić.
To jest wiersz z kluczem, bardzo osobisty.... może w ogóle nie mam racji.
Od jego powstania minęło 5 lat.... Ciekawe by było jakie te 5 lat było dla poety Czytałam, że odznaczany był przez Dudę i Glińskiego więc może wyszedł z skorupy karalucha i został tym awangardowym poetą?

donka pisze...

nie - "ale też już by to rok rządów PIS" tylko był. to rok itd

BBM pisze...

Ja też czytałam interpretację "Przemiany" Kafki i dalej mi to utworu nie rozjaśniło. Mogę być z tych mało kumatych literacko, ale samoodrzucenie Urbankowskiego do mnie zdecydowanie nie przemawia.:(

donka pisze...

Matyldo wiesz co - nie zastanawiajmy się nad tym.... odpuśćmy sobie. .Właściwie oprócz tych kilku wierszy w blogu i kilku w internecie nie poznałam jego całej poezji. Sądząc jednak tylko po nich to trudny poeta i nie zachwyca mnie. Natomiast - mimo tej intymności, o której piszesz moim zdaniem - "Erotyk" jest najlepszy. Tak jak pisałam Jotce to erotyczna bajeczka.

Ps. Do 2018r Urbankowski pisał artykuły w Gazecie Polskiej w Dziale Kultury. Być może były zgodne z linią reprezentowaną przez Gazetę.