czwartek, 2 maja 2024

Jonasz Kofta - Protest song


Alan S. Maltz Gallery


Ja nie mam rakiet ani bomb
Posiadam tylko dwoje rąk
I dlatego tymi rękami
Napisałem protest song

Trzeba czołgi przerobić na spinacze
Na plasterki armaty pokroić
Miast granatów żyletki raczej
By i dziecko się mogło ogolić


Albo zebrać to żelastwo
Na parę wielkich kup
I od razu do morza - chlup

Że co? Że nie można?
Że ja naiwnie rozumuję?
To ja nie nalegam
Przepraszam, dziękuję
Ale protestuję

Ja nie mam posad ani szarż
Nie mam obrotów ani marż
I dlatego mogę śmiało
Spojrzeć każdemu z was w twarz
Czas, by demon mamony odszedł
Za pieniądzem nie czas się uganiać

Czas, by każdy miał według potrzeb
A potrzeby - wedle uznania
Albo zebrać tę forsę
Na parę wielkich kup
I od razu do morza - chlup

Że co? Nie można?
Że to nie tylko mnie dolega?
Przepraszam, dziękuję
Niewątpliwie, protestuję
Ale nie nalegam

Nie jestem posłem Izby Gmin
O tak, o tak - nie jestem nim
I dlatego mi nie grozi
Wielkich tego świata spleen

Parlamenty, bawcie się w jojo
Dyktatorzy - w czarnego luda
Gdy się żądze władzy ukoją
Coś nam może wreszcie się uda
Albo zbierzcie się, panowie
W parę wielkich kup
I na "hop" do morza - chlup

Jonasz Kofta.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wspanialy i ciagle aktualny protest song...
Stokrotka

Anonimowy pisze...

Gdybyż liczne takie songi mogły zmienić świat!
jotka

Anonimowy pisze...

BBM: Dołączam do westchnienia Jotki.

donka pisze...


odpowiem słowami Słowackiego - " niech żywi nie tracą nadziei" choć o nadziei krąży znane przysłowie - czyją jest matką... ale może kiedyś....

Stokrotko, Jotko, Matyldo - to nie koniec majówki, Życzę Wam więc dużo radosnych, wiosennych majówkowych chwil.