sobota, 11 maja 2024

ks. Jan Twardowski - Co zostało we mnie

 

Nie o grzechy mnie pytaj
co zostało we mnie
Ile szczerości tego co już było dawno
ile uśmiechów wcześniejszych od myśli
niewinności jak długowłosego jamnika
albumu z wierszem "kto bibułę buchnie niech mu łapa spadnie"
snu od bólu głowy
liścia wiązu co drapie
serce widzącego bez okularów
barwy której się uczyłem jak muzyki
kamienia wystrzelonego z procy który nie doleciał jaszcze do ziemi
modlitwy szumiącej jak ogień
siostry przy rodzinnym stole jak niebieska ostróżka
pokazującej mi język po drugiej stronie lampy
słów wciąż czujnych by nie uśpić krzywdy
sumienia tak wiernego jak anioł i zwierzę
i tego niewidomego --- co dalej 

                                                              
Jan Twardowski


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Przepiękny wiersz księdza Jana...
Stokrotka

Anonimowy pisze...

Ile zostało w każdym z nas, a ile lepiej zapomnieć
Lubię refleksje powstające pod wpływem poezji...
jotka?

donka pisze...

Też lubię refleksyjne wiersze....
Często zatrzymuję sobie wiersze, nawiązujące do przeszłości.... może to być tylko fragment, który oprócz mnie nikomu nic nie mówi. A we mnie otwiera jakby furtkę, przez którą wciska się jakieś króciutkie wspomnienie, a za nim cała fala.