niedziela, 30 maja 2021

Zofia Szydzik - szczęście

 

...ulotne tak, nieosiągalne, enigmatyczne,
jak twierdzą niektórzy lecz czy faktycznie?
oczekujesz tej chwili nagłego zdarzenia,
co przekuje w piękny fakt - twoje pragnienia!
zagotuje krew w żyłach, oślepi chwili jasnością,
wszech ogarnie twe zmysły - szaloną radością.

nie czekaj, te złudne oczekiwania są męką,
życie staje się ciężarem i duszy udręką!

nie spada ono nagle, jak grom z błyskawicą,
kolorowe, do twych rąk, które wnet pochwycą
chytrze oczekiwany życia szczodry dar...
jest marnym złudzeniem, jak na lodzie żar!

szczęście, to brama, którą wykuć musisz
pracą każdego dnia do własnej duszy,
z maleńkich drobin chwil twego istnienia,

bo w każdej chwili jest okruch marzenia
przyszłości, w której szczęście to twego
ducha stan, pogoda twych myśli - nic innego!


ono jest tuż, siada wraz z tobą codziennie
do stołu, śpi obok ciebie w łożu niezmiennie.

refleksem gra u twych rzęs na zmartwienia łzie,
porywa do tańca – wirujesz - niczym w śnie.
jest wszystkim wokół co trwa i nabrzmiewa:

kolorem, zapachem, ptakiem co świtem śpiewa.

szczęście to dzień dzisiejszy do przeżycia
i przyszłość co tak pociąga, i jej tajemnica.

tym co minęło - nie przejmuj się wcale,
przecież nie przeżywasz życia - za karę!

nie noś go na plecach, jak worek z pokutą,
by szczęśliwym być - musisz wyjść poza
...czekania skorupę!

2 komentarze:

BBM pisze...

Kiedy to powstało? Zapachniało zamierzchłymi czasami...

donka pisze...

Chyba powstał w latch 2005 - 2011. Zdaje się, że mam zbiór jej poezji w wydaniu książkowo papierowym.... może znajdę.ten wiersz. Ja go też czytałam mniej więcej w tych latach. Jesteśmy obie na Facebooku, gdzie dużo pisze ..... nie wypada mi w blogu o niej pisać.... na tym więc poprzestanę.
Miłej niedzieli i dobrego humoru.... mnie by się też przydał.