sobota, 12 grudnia 2020

Konstandinos Kawafis – Stary człowiek

 

W gwarnej kawiarni, przy bocznym stoliku,
siedzi zgarbiony stary człowiek, sam:
tylko gazetę ma za towarzystwo.

I w tej ponurej pustelni starości
myśli, jak marnie wykorzystał czas,
kiedy był silny, bystry i przystojny.

Teraz jest już za późno. Czuje to.
A przecież tamte lata zdają mu się,
jakby minęły nie dalej, niż wczoraj.

I myśli o Rozwadze: jak go zwiodła,
szepcząc do ucha bałamutne rady:
„Jutro, nie dzisiaj. Poczekaj, masz czas”.

I znów rozpamiętuje owe wszystkie
pragnienia i rozkosze niespełnione,
a te kpią z jego nudnej przezorności.

Andre Deymonaz



Aż od tych wspomnień 

i posępnych myśli

głowa opada 

mu wolno na blat

i tak półleżąc, 

śpi już stary człowiek.


przekład: Antoni Libera 


7 komentarzy:

BBM pisze...

Siedzę z tym starcem przy stoliku, wspominamy pominięte zdarzenia... Nie pozwolę mu zasnąć...

Idealnie dobierasz fotki. To prawdziwa przyjemność odwiedzać Twojego bloga.

jotka pisze...

Chyba każdy z nas ma za sobą takie rozważania ... często właśnie przed snem.

donka pisze...

Matyldo dziękuję. A co do pominiętych zdarzeń... nie wspominam pod kątem....mogło być inaczej.... czasu się nie cofnie.
Co nie znaczy, że w ogóle nie wspominam.....w moim wieku ciśnie się pod powieki tych różnych zdarzeń, przeżyć, osób kochanych, nie kochanych - ogrom.
Nigdy nie oglądam zdjęć w starych albumach... . Staram się żyć rzeczywistością. pamiętam męża siedzącego w starych zdjęciach..... świadomie nie towarzyszyłam mu by nie pogłębiać jego wzruszeń i smutku. Teraz tego bardzo żałuję....To był wielki błąd. Ale tylko ze względu na niego.

donka pisze...

Jotko .... bardzo późno chodzę spać, przeważnie koło 1.00, a nawet później . Ze słuchawkami w uszach, ładną muzyką, taką, którą lubię od razu usypiam. Nie lubię poranków, bo właśnie nad ranem osaczają mnie smutne wspomnienia. Czas, który minął bezpowrotnie.

Pozdrawiam serdecznie.

BBM pisze...

Przepraszam. Nie chciałam obudzić w Tobie trudnych myśli, uczuć...

donka pisze...

Matyldo nie masz za co przepraszać.... niczego we mnie nie obudziłaś, a ja czuję się już przy Tobie i Jotce na tyle swobodnie , że pozwalam sobie na szczerość. Nie jestem cierpiącym milczkiem. nie można przecież o sobie nic nie mówić.. Dziękuję, że jesteście, że czytacie, że komentujecie i nieraz pogadacie ze mną lub ja z Wami.

BBM pisze...

❤️